Pressence Public Relations Pressence Newsletter Numer 163 / 1 marca 2016
Wydawca: Bogusław Feliszek biuro@pressence.com.pl www.pressence.com.pl


PRESSENCE NEWSLETTER
Pomnażamy Twój kapitał komunikacyjny
© Pressence Public Relations


Liczba prenumeratorów – 674 osoby


Otrzymujesz ten newsletter, ponieważ poprosiłeś/aś o to Pressence Public Relations na stronie internetowej www.pressence.com.pl i zapisałeś/aś się na naszą listę subskrypcyjną.

Przekaż proszę nasz magazyn (e-zine) każdemu z Twoich znajomych, którzy tak jak Ty dbają o swój wizerunek, wiarygodność i dobre imię, pragną więcej sprzedawać produktów lub usług, chcą promować społecznie pożyteczną ideę.

Jeśli ktoś wykorzystał ten adres e-mail bez Twojej zgody, prosimy o kontakt: newsletter@pressence.com.pl.

W przypadku znalezienia tej wiadomości w folderze ze *spamem*, będę wdzięczny za dodanie naszego adresu e-mail i domeny do bezpiecznych nadawców w ustawieniach konta pocztowego.

OCHRONA PRYWATNOŚCI: Pressence Public Relations nie udostępni nikomu Twojego adresu e-mail. Słowo.





MEDIA GAPA – MARZEC 2016

"Na nikogo nie donosiłem. Nie współpracowałem z SB." – Lech Wałęsa. TVN24 "Kropka nad i", 29.02.2016.


Media Gapa to osoba, która zapomina, że powtarzanie w mediach fałszywych, negatywnych i niesprawiedliwych oskarżeń, komentarzy i spekulacji zwiększa ryzyko wprowadzenia ich do debaty publicznej oraz zmniejsza kontrolę nad tym, co się o niej mówi, jak się ją postrzega i jak to wpływa na jej reputację.





W numerze

  1. Jak media zmieniają reputację online
  2. Jedna rzecz jakiej chyba brakuje w Twojej strategii PR
  3. Dlaczego nie warto atakować konkurencji
  4. Irytuje Cię obecność kamer i mikrofonów?
  5. Przeczytaj przed wysłaniem kolejnej informacji prasowej
  6. Twoja prezentacja jest bez sensu
  7. Ochrona reputacji szefa firmy
  8. Dlaczego potrzebujesz specjalisty PR w mediach społecznościowych
  9. Zdjęcia w mediach społecznościowych
  10. Uśmiechnij się



1. Jak media zmieniają reputację online

Jak media zmieniają reputację online

O swojej chwale ludzie chętnie głoszą.
– Gajusz Juliusz Cezar

Większość firm wie, że pozytywne artykuły w mediach zwiększają rozpoznawalność i budują reputację. Nie wszystkie zdają sobie sprawę, że relacje w mediach mogą także poprawić reputację w Internecie.

Biorąc pod uwagę szybko rosnącą popularność zakupów w sklepach internetowych i ekspansję mediów społecznościowych, trzeba mieć na uwadze to, że pierwszy kontakt konsumentów z firmą następuje coraz częściej właśnie w Internecie.

Nieskazitelna reputacja online, doskonały wizerunek i perfekcyjny PR zwiększają wiarygodność i zachęcają do interakcji i zakupów.

Zarządzanie reputacją online

Badania pokazują, że ponad połowa procesu prowadzącego do zakupu odbywa się jeszcze przed rozmową ze sprzedawcą w sklepie. Klienci zbierają informacje, porównują oferty i wyrabiają sobie zdanie. Część danych mają z ulotek i folderów, ale te najbardziej aktualne biorą z Internetu.

Klienci czerpią informacje z portali i blogów konsumenckich, wpisów o produkcie, usłudze lub marce w mediach społecznościowych, recenzji produktów i innych źródeł znalezionych online. Jeśli natrafią na krytyczną informację, nie zawsze weryfikują jej prawdziwość – mogą zniechęcić się do zakupu i skorzystać z oferty konkurencji.

Niektórzy błędnie uważają, że z negatywną informacją nic nie można zrobić. To prawda, że nie można jej trwale i całkowicie usunąć, ale można monitorować jej efekt oraz publikując więcej pozytywnych informacji i zmieniając ton konwersacji można zatrzeć złe wrażenie. Na tym polega zarządzanie reputacją online.

Jak media kształtują reputację online

Informacje o firmie i marce w telewizji, radiu i prasie są dla klientów ważniejsze od tego, co przeczytają na Facebooku czy Twitterze. Utyskiwanie niezadowolonego klienta czy pretensje byłego pracownika są mniej wiarygodne od tego, co powiedzą dzisiaj Wiadomości, Fakty i Wydarzenia.

Co więcej, przekaz medialny przenosi się na opinie czytelników. Na przykład, jeżeli artykuł wychwala jakość produktu lub przedstawia Twojego szefa jako branżowego eksperta większość konsumentów automatycznie również tak myśli. Pozytywne relacje w mediach wygrywają z innymi metodami przekazu, na przykład z reklamą, wpisem na blogu konsumenckim czy informacjami na firmowej stronie WWW.

Warto dodać, że modne tematy dominują na pierwszy stronach wyszukiwarek. Jeśli Twoja firma pojawi się w takim artykule, możesz liczyć na szybkie zwiększenie rozpoznawalności i wzmocnienie reputacji.

Nie można zapominać, że klienci – obecni i nowi – nie są jedynymi odbiorcami pozytywnych relacji. Poznają je także pracownicy, inwestorzy, analitycy rynku, politycy i liderzy opinii.

Rola agencji PR w zarządzaniu reputacją online

Starania o pozytywne relacje w mediach i zarządzanie reputacją online to praca na pełny etat. Współpraca z agencją PR zwiększa skuteczność komunikacji z mediami i pomaga realizować strategiczne cele biznesowe.

Większym zainteresowaniem cieszy się firma, która postrzegana jest przez media jako źródło ciekawych i ważnych informacji. Pomaga też reputacja jej szefa. Osoba uważana za kompetentnego i interesującego rozmówcę jest chętniej proszona o wypowiedź od niedoinformowanego nudziarza.

Jeśli potrzebujesz pomocy w zarządzaniu swoją reputacją i chcesz, żeby media dobrze mówiły o Twojej marce, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Nowe media

Zobacz też:

Góra



2. Jedna rzecz jakiej chyba brakuje w Twojej strategii PR

Jedna rzecz jakiej chyba brakuje w Twojej strategii PR

Jeżeli istnieje sposób, by zrobić coś lepiej... znajdę go.
– Thomas A. Edison

Ile z tych rzeczy zrobiłeś w tym tygodniu?

1. Obejrzałem program telewizyjny, w którym chciałbym wystąpić jako gość.

2. Napisałem informację prasową lub propozycję tematu.

3. Wysłałem informację prasową lub propozycję tematu.

Bardzo możliwe, że wszystkie trzy.

Ale ile razy rozmawiałeś z dziennikarzami w tym tygodniu? Myślę o "prawdziwych rozmowach", w których widzisz twarz, słyszysz głos i obserwujesz mowę ciała.

Raz? Ani razu?

Media społecznościowe ułatwiają komunikację z dziennikarzami, ale nic nie zastąpi osobistego spotkania. Dziennikarze potrzebują bezpośrednich kontaktów z PR-owcami.

Ludzie robią interesy z ludźmi, których znają, szanują i lubią. Kiedy spotykasz się z dziennikarzem możesz nie tylko przekazać ciekawą informację lub propozycję tematu, ale także postarać się o pozytywne emocje – coś co buduje zaufanie i szacunek.

To prawda, że dziennikarze są zapracowani – nerwowo odbierają telefony i po łebkach czytają e-maile. Ale to nie może zniechęcać do bezpośredniego kontaktu. Potrzeba tylko trochę kreatywności.

Oto trzy pomysły jak doprowadzić do spotkania z dziennikarzem:

1. Nie marnuj czasu na gwiazdy.

Spotkania z redaktorami i wydawcami są wspaniałe, ale mniej doświadczeni dziennikarze także wiedzą jak działa redakcja, kto podejmuje najważniejsze decyzje, o czym rozmawia się na porannych kolegiach, jakie tematy cieszą się największym powodzeniem oraz kiedy i jak kontaktować się z dziennikarzami.

Ciekawymi rozmówcami są także tzw. wolni strzelcy (dziennikarze nieetatowi). Mają dobre kontakty w różnych redakcjach i wiedzą jakie tematy interesują redaktorów wydań. Ponieważ ich zarobki zależą od liczby napisanych artykułów są bardziej otwarci na bezpośrednią rozmowę. Jeśli spodoba im się proponowany temat, sami będą przekonywać redaktora w Twoim imieniu.

Kiedy zaczynałem pracę w PR ponad 15 lat temu byłem gotowy na spotkanie z każdym dziennikarzem. Większość z nich pracowała w lokalnych lub regionalnych redakcjach i chętnie dzieliła się poradami w zamian za filiżankę kawy. Niektórzy pracują teraz w krajowych redakcjach i magazynach konsumenckich. Kiedy szukam z nimi kontaktu, chętnie pomagają lub mówią kto może pomóc.

2. Zaproś dziennikarza na firmową imprezę.

Klienci stale pytają czy mogą zapraszać dziennikarzy na firmowe imprezy. Pomysł jest dobry, ale w pierwszej kolejności trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego dziennikarz ma poświęcić popołudnie lub wieczór na to wydarzenie. Jeśli nie dasz mu mocnego argumentu, raczej nie przyjdzie.

Co może być tym mocnym argumentem? Możliwość rozmowy z ciekawą osobą, na przykład szefem firmy (jeżeli jest naprawdę ciekawy) lub branżowym ekspertem (jeśli jest znanym ekspertem).

Jednym z najciekawszych wydarzeń, które zorganizowałem było spotkanie dziennikarzy piszących o ochronie zdrowia z nowym ministrem zdrowia. W pomieszczeniu nie większym od szatni dla sprzątaczek tłoczyło się przy małym stoliku kilkunastu reporterów. Dlaczego? Bo każdy chciał poznać plany nowej "miotły" w ochronie zdrowia (przepraszam za grę słów).

Jaki wniosek? Jeśli zależy Ci na obecności dziennikarzy, zaproś na imprezę ludzi, z którymi na pewno będą chcieli się spotkać i porozmawiać.

3. Chodź na imprezy, na których możesz spotkać dziennikarzy.

Wielu dziennikarzy występuje na konferencjach i zwykle jest wtedy okazja do rozmowy i czas na kilka pytań. W przerwie na kawę można wysondować co sądzą o Twoich propozycjach tematów i nawiązać cenny kontakt.

Nic nie zastąpi bezpośredniej rozmowy. Dlatego od czasu do czasu organizuję spotkania, na które zapraszam najważniejszych dziennikarzy specjalizujących się w wybranym temacie, na przykład ochrona zdrowia, ekonomia, edukacja, itp.

Spotkania organizowane w jednym czasie i miejscu pod hasłem "Czego chcą dziennikarze" mają udzielić gościom odpowiedzi na kilka pytań:

1. Jakie są wyróżniki dobrego tematu dla mediów?

2. Kiedy i jak kontaktować się z dziennikarzami?

3. Co powinna zawierać informacja prasowa?

Są też bardziej szczegółowe pytania, na przykład "Czy mogę zaproponować ten sam temat kilku redakcjom?", "Czy mogę oferować dziennikarzowi temat na wyłączność?", "Czy mogę kontaktować się z dziennikarzem w mediach społecznościowych?", "Czy mogę dzwonić do dziennikarza w weekend?" lub "Czy dziennikarze czytają informacje prasowe od początku do końca?"

I tak dalej, i tak dalej...

Jeśli jesteś zainteresowany udziałem w spotkaniu z ważnymi dziennikarzami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Zobacz też:

Góra



3. Dlaczego nie warto atakować konkurencji

Dlaczego nie warto atakować konkurencji

Jeśli człowiek często bywa przedmiotem rozmowy,
stanie się wkrótce obiektem krytyki.
– Immanuel Kant

Od czasu do czasu dzwoni do mnie klient poirytowany tym, że jego największy konkurent rozminął się z prawdą w mediach chwaląc swój produkt. Chce walczyć.

Mam powiedzieć dziennikarzom, że konkurencja kłamie, bo jej produkt jest gorszy od tego, co robi mój klient. Oczekuje, że media powiedzą, że to jego produkt jest lepszy.

To nie jest dobra taktyka i wcześniej lub później zawsze szkodzi temu, kto atakuje.

Po pierwsze, nie wolno tego robić anonimowo – to byłoby nieetyczne. Jeżeli skontaktuję się z mediami w imieniu firmy X, od razu jest jasne w czyim imieniu występuję. Możesz wierzyć lub nie, ale wiele razy proszono mnie, żebym przekazał mediom krytyczne informacje o konkurencji bez podania informacji kto to zlecił i kto za to płaci.

Podobnie, nie mogę podawać mediom informacji o rewelacyjnych produktach mojego klienta nie mówiąc, że robię to za jego pieniądze. Dziennikarze muszą wiedzieć kogo reprezentuję – takie są reguły etyczne w PR.

Atak z ukrycia

Z ukrytymi atakami najczęściej można się obecnie spotkać w Internecie. Ich autorzy naiwnie wierzą, że można robić to anonimowo i bezkarnie. Nie można.

Publikowanie fałszywych, pozytywnych recenzji o swoich produktach i krytycznych o produktach konkurencji – podszywając się pod kogoś innego – jest nie tylko nieetyczne, ale również karalne. Taka praktyka narusza ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Są firmy, które otwarcie krytykują konkurencję – bez uciekania się do anonimowych recenzji. Ale fakt, że występują z otwartą przyłbicą nie znaczy, że odnoszą z tego korzyści. Taka krytyka zwykle odbierana jest jak płacz nad rozlanym mlekiem – zazdroszczą, więc krytykują.

Porównuj, ale nie krytykuj

To naturalne, że klienci porównują produkty i usługi. Szukają najlepszej oferty – patrzą na cenę i jakość. Nie ma nic nagannego w porównywaniu swoich produktów z ofertą konkurencji. Ale można to robić uczciwie i nieuczciwie.

Uczciwie można na przykład porównywać w telefonie komórkowym wielkość ekranu, czas pracy baterii, rozdzielczość aparatu fotograficznego, pojemność pamięci, itd. Mówimy wtedy o porównywaniu faktów – nie o krytykowaniu.

Ale życie nie jest sprawiedliwe. Możesz mieć najlepszy produkt i nie odnieść sukcesu. Żeby się przebić, musisz powiedzieć klientom o korzyściach z używania Twojego produktu.

Nieskuteczny atak

Jeden z moich klientów opracował znakomity produkt. Firma nie miała dużo pieniędzy na promocję, ale jak na start up ze skromnym budżetem nieźle sobie radziła na rynku i cieszyła się sporym zainteresowaniem mediów.

Po kilku latach na rynek weszła inna firma z podobnym produktem i dużo większym budżetem na PR. Nasz klient chciał, żebym powiedział mediom o słabych stronach tego produktu. Poradziłem, żeby nie odchodził od sprawdzonej strategii PR promującej mocne strony swojego produktu.

Konkurencja dzięki ogromnej promocji zarabiała krocie, ale mój klient trzymał się nieźle, bo nie dał sobie odebrać tytułu firmy, która ten produkt wprowadziła na rynek jako pierwsza.

Co by było gdyby agresywnie zaatakował nową konkurencję? Nie sądzę, żeby mógł jej zaszkodzić. Jego atutem było to, że miał lepszy produkt i dłużej był z nim na rynku. Konkurencja z kolei dysponowała ogromnym budżetem na promocję i to ona zdobyła z czasem pozycję lidera w sprzedaży tego produktu.

Konkluzja

W interesach ważne są pieniądze na promocję. Bywa, że gorszy produkt wygrywa z lepszym dzięki większemu budżetowi na reklamę i PR.

Jeśli nie możesz rozłożyć konkurencji na łopatki, skup się na wzmocnieniu swoich atutów i ograniczeniu strat.

Jak opracować plan komunikacji kryzysowej

Zobacz też:

Góra






Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube




4. Irytuje Cię obecność kamer i mikrofonów?

Irytuje Cię obecność kamer i mikrofonów?

Irytuje Cię obecność reporterów na firmowej imprezie, walnym zebraniu akcjonariuszy czy publicznej debacie?

Reporterzy są ważną i wpływową grupą społeczną. Nie można ich lekceważyć, ale nie należy się ich bać. Ani, broń Boże, wypraszać z imprezy ("Kto was tu zapraszał?") lub przed nimi uciekać!

Jeżeli dziennikarze są na sali, powinieneś się cieszyć. Przyszli, bo uważają, że wydarzy się coś ciekawego i będą mogli o tym opowiedzieć.

Warto też pamiętać, że dzisiaj właściwie nie ma wydarzenia bez obecności mediów. Myślę o mediach społecznościowych i możliwości publikacji wszystkiego natychmiast online.

Dzięki PR możesz lepiej się przygotować, kontrolować sytuację i przyzwyczaić się do obecności mediów.

Kiedy media są na sali

Szefowie firm często domagają się, żeby wyznaczyć mediom specjalne miejsce i czas na nagranie wywiadów i wyłączyć je z bezpośredniej obserwacji zebrania, wystąpienia lub dyskusji. Wynika to głównie z braku zaufania do reporterów i ich skłonności do subiektywnej (czyli nieprzychylnej) oceny faktów i wypowiedzi.

Takie myślenie jest dziś przestarzałe. Każdy kto ma telefon komórkowy i dostęp do Internetu może być reporterem. Media masowe coraz chętniej sięgają do materiałów publikowanych w mediach społecznościowych – w większości bardzo subiektywnych. Nie musimy tego lubić, ale musimy nauczyć się z tym żyć.

Nigdy nie wiesz kto i gdzie opublikuje nagranie z imprezy, prezentacji lub zebrania. Możesz znaleźć to nagranie na Facebooku, Twitterze lub YouTube. Ktoś może wysłać e-maila do reporterów, których nie ma na liście zaproszonych na konferencję prasową. Może też na bieżąco informować o wszystkim konkurencję. Twoje gafy mogą natychmiast trafić do wszystkich serwisów społecznościowych.

Jak ograniczyć negatywne skutki obecności mediów

1. Pamiętaj, że wszystko co powiesz publicznie może być wykorzystane przez reporterów. Jeśli nie chcesz, żeby coś trafiło do mediów, nie mów tego – nawet szeptem :-)

2. Trzymaj się planu i tego, co chcesz powiedzieć. Większość problemów bierze się ze złego przygotowania i braku konsekwencji. Jeżeli ktoś zadaje pytanie na zebraniu odbiegające od głównego tematu, poproś, żeby wrócił do niego kiedy odbędzie się zebranie związane z tematem jego pytania.

3. Poproś o wyłączenie lub odłożenie telefonów komórkowych i tabletów. Nikt nie chce mówić do ludzi, którzy zamiast słuchać układają pasjansa. To nie wyeliminuje całkowicie możliwości nagrania, ale może zniechęcić.

4. Nagraj całe spotkanie, zebranie lub prezentację. Uczestnicy – uprzedzeni o nagraniu – będą mieli świadomość obecności włączonej kamery. Jeśli ktoś opublikuje własny fragment, będziesz mógł odnieść się do niego pokazując większą część i jej właściwy kontekst. Możesz też opublikować całe nagranie na firmowej stronie WWW.

5. Przygotuj się na niespodzianki. Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. Przygotuj plan kryzysowy z przećwiczonymi procedurami jak zachować się w konkretnej sytuacji.

6. Bądź w kontakcie z dobrą agencją PR. Pressence Public Relations ma bogate doświadczenie we współpracy z mediami, szczególnie w sytuacji kryzysowej. Eksperci PR pomogą opracować kluczowe komunikaty i poprowadzić imprezę tak, żeby wywołała spodziewany rezonans w mediach – chroniąc jednocześnie reputację Twojej firmy, instytucji czy organizacji.

Jeżeli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu imprezy lub masz jakieś pytanie o PR, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

PS. Zobacz też bezpłatny "Krótki kurs PR".

Zobacz też:

Góra



5. Przeczytaj przed wysłaniem kolejnej informacji prasowej

Przeczytaj przed wysłaniem kolejnej informacji prasowej

Co myślisz o podaniu o pracę z błędami ortograficznymi? Zatrudnisz takiego kandydata?

Przeczytasz do końca ofertę handlową z błędami interpunkcyjnymi i literowymi, nawet jeśli dużymi literami jest napisane SUPER PROMCJA?

Podobnie reagują reporterzy, którzy otrzymują informacje prasowe z ewidentnymi błędami ortograficznym i gramatycznymi.

le napisana informacja psuje reputację firmy, instytucji lub organizacji – szkodzi zamiast pomóc.

Oto trzy porady jak uniknąć bolesnej wpadki:

1. Zła konstrukcja i niejasny styl

Najczęstsze błędy:

1. Za dużo autoreklamy,

2. Za mało lub za dużo szczegółów,

3. Niezrozumiały techniczny żargon,

4. Umieszczenie najważniejszego faktu w środku informacji.

Rozwiązanie: Zapomnij wszystko czego nauczyłeś się o pisaniu esejów w szkole. Pisz zwięźle, jasno i ciekawie.

Zdania mają być krótkie i zrozumiałe po pierwszym czytaniu. Na przykład: "Prezes firmy XYZ zaśpiewa na balu charytatywnym dla dzieci." Więcej szczegółów podaj w kolejnych akapitach.

2. Modne przymiotniki

Używamy ich, żeby wywołać emocje i zwiększyć atrakcyjność tematu, ale reporterzy ich nie cierpią.

Oto kilka przykładów:

1. Awangardowy,

2. Nowatorski,

3. Przełomowy,

4. Rewolucyjny,

5. Supernowoczesny.

Rozwiązanie: Nie używaj ich w swoich informacjach prasowych. Być może dobrze brzmią na imprezie promocyjnej, ale nie mają żadnej wartości informacyjnej.

Jeżeli masz nowy produkt, powiedz, że jest nowy, ale nie sugeruj, że jest najlepszy na świecie. Jeśli tak jest naprawdę, lepiej kiedy powiedzą o tym Twoi klienci.

Jeśli masz pomysł, który odmieni branżę, reporterzy chcą wiedzieć jak to zrobisz – nie pisz, że jest pionierski, odkrywczy czy innowacyjny.

3. Samodzielne pisanie informacji

Dzisiaj – szczególnie w małych i średnich firmach – każdy jest specjalistą w kilku dziedzinach. Nowoczesna technologia zwiększa wydajność i ułatwia pracę.

Takie podejście nie poprawia jednak komunikacji i relacji z mediami. Nie ma programu komputerowego, który porozmawia za Ciebie z reporterem lub napisze informację prasową.

Rozwiązanie: Zleć napisanie informacji prasowej agencji PR. W Pressence Public Relations piszemy ciekawe i zwięzłe informacje prasowe, które reporterzy czytają i chętnie wykorzystują.

Jeśli potrzebujesz pomocy w napisaniu informacji prasowej, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

PS. Zobacz też "Jak pisać informacje prasowe".

Szkolenia medialne

Zobacz też:

Góra



6. Twoja prezentacja jest bez sensu

Twoja prezentacja jest bez sensu

Nie pomylę się bardzo jeśli powiem, że większość prezentacji jest bez sensu. Z wyjątkiem moich i Twoich oczywiście :-)

Tytuł tego artykułu jest zamierzoną przesadą, bo chodzi mi o zwrócenie uwagi na dokuczliwy mankament. Zbyt wiele osób (mówię o tych, które spotkałem) sądzi, że ich prezentacja jest jakąś wartością samą w sobie. Boją się oceny: dobra czy zła?

Ocenianie samej prezentacji jest bezcelowe – nie warto zawracać sobie tym głowy. Prezentacji nie robi się dla samej prezentacji, ale żeby osiągnąć jakiś cel. Sama z siebie prezentacja nie ma żadnej praktycznej wartości.

Z tego samego powodu mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce. Ważne co jest w środku. A jeszcze ważniejsze co to daje, na przykład wiedza, emocje, motywacja, itp.

Co bierzesz pod uwagę oceniając wartość swojego raportu? Jego objętość? Kolor okładki? Rodzaj czcionki? Jakość zdjęć? Na pewno nie.

Wartość raportu oceniasz po działaniach jakie podjęto po jego przedstawieniu. Jeżeli szef odkłada go na półkę bez czytania i nie podejmuje żadnych decyzji, zmarnowałeś swój czas.

Jeśli jednak współpracownicy po lekturze raportu od razu przystępują do działania zgodnie z Twoimi zaleceniami, wiesz, że warto było przyłożyć się do pracy. Prawda?

Nie twierdzę, że prezentacja ma być niestaranna tak jak raport nie może mieć błędów ortograficznych i być wydrukowany na papierze poplamionym kawą. Chodzi o to, że forma jest ważna pod warunkiem, że treść prowadzi do konkretnych działań.

Taka samo należy oceniać prezentację. Oszałamiające pomoce audiowizualne są bezużyteczne jeżeli publiczność nie wie po co są użyte. Kolorowe slajdy mają wartość kiedy wzmacniają treść wystąpienia, pomagają je zrozumieć i lepiej zapamiętać.

Technologia ma pomagać w przekazaniu informacji, ale nie może ich zastępować. Projektor, głośniki i PowerPoint same nie zrobią żadnej prezentacji.

Dlatego przystępując do pracy nad wystąpieniem warto wziąć pod uwagę kilka porad:

1. Planując wystąpienie zacznij od pytania o cel – co chcesz osiągnąć.

2. Opanuj techniczne funkcje wystąpienia (obsługa projektora, wskaźnika i głośników) w stopniu umożliwiającym bezproblemowe przekazanie informacji.

3. Nie musisz robić perfekcyjnej prezentacji – wystarczy, że zrobisz ją dobrze. Dostosuj ją do potrzeb słuchaczy. Jeśli budujesz kładkę dla pieszych i rowerzystów, nie zakładaj, że będą po niej też jeździć autobusy i czołgi.

Dzięki takiemu podejściu inaczej popatrzysz na to, co masz powiedzieć i jak to zrobisz.

Wszystko bowiem sprowadza się do odpowiedzi na dwa pytania:

1. co planuję zmienić?

2. jak sprawdzę, że udało mi się to zrobić?

Jeśli odpowiesz na te pytania, masz najważniejszą połowę pracy w przygotowaniu prezentacji za sobą!

Szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych

Zobacz też:

Góra






Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube




7. Ochrona reputacji szefa firmy

Ochrona reputacji szefa firmy

Kierownik marketingu w firmie finansowej z Warszawy pyta:

Jak chronić reputację szefa firmy?

Szef firmy jest odpowiedzialny za jej strategiczną wizję, kieruje pracownikami i decyduje na co wydawać pieniądze. Od niego w dużej mierze zależy to czy firma się rozwija czy znika z rynku. Jest także jej publiczną twarzą. Dlatego od skutecznej ochrony reputacji szefa zależy więcej niż się wydaje.

O ochronie reputacji łatwiej się mówi niż to się robi. Eksplozja mediów społecznościowych i nienasycony głód w mediach na nowe informacje zwiększa ryzyko szkodliwych plotek i zabójczych błędów. Dzięki PR można jednak uniknąć groźnych pomyłek i ochronić reputację szefa i marki.

Publiczna rola szefa firmy

Kiedyś szef był prawie niewidoczny – schowany głęboko w strukturze firmy, zamknięty w gabinecie z grubymi ścianami. Teraz jest inaczej.

Konsumenci oczekują większej przejrzystości – chcą na przykład wiedzieć gdzie są wytwarzane produkty, jak traktowani są pracownicy i co firma zamierza robić w przyszłości. Wszystkie te informacje chcą usłyszeć nie od rzecznika prasowego, ale od najważniejszej osoby w firmie.

Szef firmy jest dzisiaj odpowiedzialny nie tylko za sukcesy biznesowe, ale jest także prezesem opowiadania pasjonujących historii, dyrektorem ds. rozwiązywania problemów z mediami i kierownikiem działu wywoływania zachwytu wśród konsumentów. Taka pozycja daje mu wyjątkowy wpływ na wszystkich interesariuszy i zyski firmy.

Każdy uszczerbek na reputacji szefa ma bezpośredni wpływ na pozycję i wyniki firmy. Jedna nieprzemyślana uwaga w wywiadzie dla mediów może doprowadzić do utraty części klientów i zmniejszenia sprzedaży.

Z drugiej strony, szef cieszący się dobrą reputacją może poprawić wizerunek firmy i wypromować ją na branżowego lidera. Taki szef zwiększa pozytywne zainteresowanie marką – jest chętnie proszony o wywiady i otrzymuje zaproszenia na prestiżowe konferencje.

Jak chronić reputację dobrego szefa

Zdenerwowany klient lub rozżalony pracownik publikuje na profilu firmy na Facebooku krytyczny wpis – jest niezadowolony z produktu lub nie zgadza się ze zwolnieniem z pracy. Szef odpowiada niewinnym, żartobliwym komentarzem. Ludziom się to nie podoba – piszą o nieczułym i złośliwym palancie.

Lista sytuacji mogących zagrozić reputacji i pozycji szefa firmy jest ogromna. Z większością można jednak sobie skutecznie poradzić.

1. Zajmij się rozwiązaniem problemu.

Nie ignoruj reklamacji i wątpliwości. Naprawiaj błędy, przepraszaj za kłopoty i wyciągaj wnioski. To najszybszy sposób na wyjście z kryzysowej sytuacji.

2. Bądź aktywny.

Słuchaj tego, co się mówi o Twoim szefie i marce w mediach społecznościowych. Nie możesz przecież rozwiązać problemu, o którym nic nie wiesz. Sprawdź czy ktoś poszywając się pod Twojego szefa nie publikuje fałszywych informacji.

3. Cała firma broni szefa.

Od skutecznej ochrony reputacji szefa firmy zależy jej pozycja i przyszłość. Dlatego jest to zadanie dla wszystkich pracowników. Konsumenci zbierają w Internecie informacje i czytają opinie o produktach. Od tego, co znajdą zależą ich decyzje o zakupach.

Dlatego w budżecie firmy powinny być wydzielone pieniądze na ochronę reputacji szefa. Mam na myśli plan zarządzania kryzysem i dyskusje na zebraniach poświęconych strategii wewnętrznej komunikacji.

4. Zatrudnij agencję PR.

To, co zrobisz dzisiaj, żeby ochronić reputację Twojego szefa wpłynie jest jej sytuację w przyszłości. W kryzysie nie można sobie pozwolić na błędy. Szybka i trafna ocena sytuacji, właściwe decyzje i skuteczne działanie skrócą czas wyjścia z kryzysu i zmniejszą jego koszty.

Jeśli potrzebujesz pomocy w ochronie reputacji swojego szefa, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Jak opracować plan komunikacji kryzysowej

Zobacz też:

Góra



8. Dlaczego potrzebujesz specjalisty PR w mediach społecznościowych

Dlaczego potrzebujesz specjalisty PR w mediach społecznościowych

Kierownik PR w firmie chemicznej z Poznania pyta:

Co może zrobić specjalista PR w mediach społecznościowych?

Większość osób zdobyła już pewne doświadczenie w komunikacji w mediach społecznościowych. Mają prywatne profile na Facebooku, Twitterze, Instagramie i innych serwisach. Niektórzy mogą pochwalić się sporą grupą fanów. To właśnie oni najczęściej mówią, że wiedzą wszystko o mediach społecznościowych.

Ale prowadzenie firmowego profilu w mediach społecznościowych bardzo różni się od komunikacji na prywatnym profilu – wymaga przemyślanej strategii zarządzania treścią i profesjonalnie przygotowanych wpisów.

Oto 7 przykładowych korzyści z prowadzenia firmowego profilu w mediach społecznościowych:

1. duża i zróżnicowana demograficznie grupa zobaczy co marka ma do powiedzenia,

2. popularne wpisy będą przekazywane sobie przez użytkowników,

3. media społecznościowe zwiększają rozpoznawalność marki,

4. korzystanie z mediów społecznościowych nie wymaga specjalnych umiejętności technicznych,

5. klienci czują bliższy kontakt z marką,

6. media społecznościowe ułatwiają wczesne rozpoznawanie problemów (na przykłady reklamacje) i ich szybsze rozwiązanie,

7. komunikacja w mediach społecznościowych poprawia wyniki w wyszukiwarkach internetowych (SEO).

Aktywność marki w Internecie buduje jej wizerunek i reputację na całym świecie. Optymalizacja wyników w wyszukiwarkach internetowych ułatwia klientom szybkie znalezienie firmowej strony WWW.

Zatrudnienie agencji PR poprawia skuteczność komunikacji online i realizacji strategicznych celów biznesowych.

Komunikacja w mediach społecznościowych zwiększa zaangażowanie klientów i zachęca do zbudowania osobistych relacji z firmą. Systematyczne publikowanie wpisów, zdjęć, materiałów video i angażujących pytań zachęca klientów do dyskusji i podtrzymania kontaktu.

Specjalista PR:

1. przygotuje angażujące wpisy,

2. opracuje plan publikacji wpisów,

3. przygotuje ciekawe zdjęcia i materiały video,

4. dotrze do większej grupy odbiorców,

5. odpowie na pytania klientów,

6. będzie pamiętał w komunikacji o misji firmy i jej wartościach,

7. przekaże informacje o produktach i usługach,

8. zbada wizerunek firmy i zajmie się jego poprawą.

Głównym zadaniem specjalisty PR jest nawiązanie w mediach społecznościowych dobrego kontaktu z klientami. Wszystkie komentarze wymagają odpowiedniej reakcji. Powierzenie komunikacji online praktykantowi nie jest dobrym posunięciem.

Bez strategicznego planu i przygotowanych reakcji fani mogą zareagować negatywnie nawet na pozornie niewinny wpis. Irracjonalna mentalność stada czasem pojawiająca się w mediach społecznościowych może zepsuć w krótkim czasie długo budowaną reputację.

Jeśli potrzebujesz pomocy w komunikacji na firmowym profilu w mediach społecznościowych lub masz pytanie, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Nowe media

Zobacz też:

Góra



9. Zdjęcia w mediach społecznościowych

Zdjęcia w mediach społecznościowych

Studentka PR z Opola pyta:

Jak wykorzystać zdjęcia w mediach społecznościowych?

1. sytuacja.

Jesteś gościem na przyjęciu z okazji pierwszych urodzin dziecka. Kiedy przychodzi czas krojenia urodzinowego tortu:

A. Śmiejesz się kiedy dziecko wsadza rękę do tortu.

B. Śmiejesz się kiedy rodzice pokazują dziecku jak zdmuchnąć świeczkę.

C. Wyjmujesz telefon komórkowy, żeby zrobić zdjęcia dziecka wsadzającego rękę do tortu i rodziców pokazujących jak zdmuchnąć świeczkę i publikujesz je na Facebooku.

2. sytuacja.

Kiedy widzisz młodą parę – ona w białej sukni z długim welonem, on w eleganckim garniturze – wchodzącą do kościoła:

A. patrzysz na pana młodego.

B. patrzysz na pannę młodą.

C. wyjmujesz telefon komórkowy, żeby zrobić zdjęcie młodej pary i publikujesz je od razu na Twitterze.

(Moje odpowiedzi znajdziesz na dole.)

Wydarzenia utrwalone na zdjęciach są bardziej wiarygodne, żyją dłużej w naszej pamięci i są chętniej komentowane w mediach społecznościowych.

Zdjęcia mają budować relacje

Wczoraj byłem na przyjęciu z okazji pierwszych urodzin syna moich przyjaciół. Kiedy przyszedł czas krojenia tortu goście (było nas 10 osób) sięgnęli jak na komendę po telefony komórkowe, żeby zrobić zdjęcia.

Jako jedyny nie zrobiłem zdjęcia, bo nie chciałem go publikować ani na prywatnym ani na firmowym profilu w mediach społecznościowych.

Na naszych szkoleniach komunikacji w mediach społecznościowych mówię, że zdjęcia na firmowych profilach pomagają budować relacje i zwiększają zaangażowanie fanów. Wpis ze zdjęciem wywołuje większy rezonans i jest częściej udostępniany.

Ale jak ze wszystkim w życiu, trzeba uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Nowoczesna technologia ma nam pomagać budować wizerunek i reputację marki – nie może jej szkodzić.

Kiedy następnym razem chwycisz za telefon zadaj sobie kilka pytań:

1. Czy będzie to zdjęcie do użytku prywatnego czy biznesowego?

Jeśli do prywatnego, zrób zdjęcie i wykorzystaj według własnego uznania.

Jeśli do użytku biznesowego, zadaj kolejne pytania:

2. Czy to zdjęcie będzie ważne i zrozumiałe dla moich fanów?

Nie – Odłóż telefon.

Tak – Zrób zdjęcie.

3. Dlaczego chcę zrobić to zdjęcie?

"Bo zainteresuje moich fanów." – Zrób zdjęcie.

"Sam nie wiem. Czuję ogromną potrzebę, żeby je opublikować w mediach społecznościowych." – Zastanów się głębiej dlaczego chcesz zrobić to zdjęcie.

4. Co zrobię z tym zdjęciem?

"Opublikuję w odpowiednich mediach społecznościowych (na przykład Twitter, Facebook, Instagram, Pinterest)" – Zrób zdjęcie.

Nic – Odłóż telefon.

Konkluzja

Zdjęcia pomagają nawiązywać kontakty i poprawiać relacje w mediach społecznościowych, ale trzeba uważać, żeby nie popsuły przy okazji naszych relacji w świecie rzeczywistym.

Przed zrobieniem i publikacją zdjęcia zastanów się po co to robisz i jakie mogą być konsekwencje.

PS. Moje odpowiedzi: 1. A, 2. B.

Nowe media

Zobacz też:

Góra



10. Uśmiechnij się

Buty u szewca

Buty u szewca

Pani Ania znalazła przy wiosennych porządkach stary kwit na odbiór butów u szewca sprzed 5 lat. Postanawia jednak zadzwonić:

– Czy są jeszcze u pana czerwone zamszowe szpileczki z numerem 137.

– Oczywiście, że tak – odpowiada po chwili szewc – i będą gotowe za tydzień.

Góra



Przeczytaj, oceń i skomentuj najnowsze artykuły na blogach: Media Gapa, Ekspert Medialny, Trener Medialny, Szkolenia medialne, 112 PR, Kryzys Online, Pressentacje i Feliszek PR.

Chcesz samodzielnie napisać swoją informację prasową? Skorzystaj z usługi bezpłatnej tylko dla prenumeratorów tego newslettera. Wypróbuj Twoje Info.

Przeoczyłeś/aś ciekawy artykuł? Zajrzyj do Archiwum Pressence Newsletter.





PRESSENCE PR NA TWITTERZE

Wiesz, że mamy profil na Twitterze?

Zobacz o czym teraz piszemy. Może do nas dołączysz?


Tweety na temat @pressencepr






Reklama



Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube





Zastrzeżenia prawne


1. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dostarcza Czytelnikom Pressence Newsletter ogólnych informacji na tematy, które ich interesują. Informacje zawarte w Pressence Newsletter nie stanowią w żadnym przypadku świadczenia usług doradztwa public relations ani jakichkolwiek innych usług.

2. Wszelkie informacje, poglądy, interpretacje, porady i rozwiązania nie są wyczerpujące i nie są przeznaczone do bezwzględnego i bezkrytycznego stosowania w praktyce. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie udziela w tym zakresie żadnych gwarancji wyraźnych lub dorozumianych. Korzystanie z treści i mechanizmów udostępnionych w Pressence Newsletter odbywa się na odpowiedzialność Czytelnika.

3. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dokłada należytych starań, aby prezentowane treści, akty prawne i inne teksty i mechanizmy były zgodne z obowiązującym stanem prawnym. Jednak częste zmiany prawa powodują, że część treści może dotyczyć stanu prawnego z przeszłości. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek zastrzega sobie prawo zmiany danych i informacji umieszczonych w Pressence Newsletter w dowolnym terminie, bez uprzedniego powiadomienia Czytelników.

4. Treść Pressence Newsletter nie stanowi w żadnym przypadku oferty handlowej w rozumieniu art. 66 §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych i jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia rokowań zgodnie z art. 71 kodeksu cywilnego.

5. Korzystanie z treści Pressence Newsletter wymaga pisemnej zgody Pressence Public Relations i Bogusława Feliszka, poza wyjątkami określonymi w powszechnie obowiązujących przepisach prawa takich jak dozwolony użytek w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90 poz. 631, t. jedn. z późn. zm.).

6. Niektóre z odsyłaczy w Pressence Newsletter łączą z zewnętrznymi serwerami. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie ponosi odpowiedzialności za informacje na tych serwerach, w szczególności za ich zgodność z prawdą.

7. Czytelnik Pressence Newsletter przyjmuje do wiadomości i akceptuje fakt, że poczta elektroniczna oraz inne transmisje przechodzące przez Internet mogą być obciążone ingerencją osób trzecich i nie mają charakteru poufnego.

Zastrzeżenia prawne




Jeśli z ciekawością przeczytałeś/aś nasz NEWSLETTER, prześlij go swoim przyjaciołom, współpracownikom i klientom w niezmienionej formie. Będą Ci za to wdzięczni.

Aby ZAPRENUMEROWAĆ Pressence Newsletter, odwiedź naszą stronę WWW i wypełnij zgłoszenie subskrypcyjne.

Aby ODWOŁAĆ PRENUMERATĘ (i nas zasmucić), wyślij proszę na adres: newsletter@pressence.com.pl z informacją KONIEC PRENUMERATY w linii tematu.



Bogusław Feliszek
Facebook
Google+
Pressence Public Relations
pl. Teatralny 10-11/33
45-056 Opole
WWW www.pressence.com.pl
e-mail: biuro@pressence.com.pl
tel. +48 77 441 40 14