Pressence Public Relations Pressence Newsletter Numer 190 / 1 czerwca 2018
Wydawca: Bogusław Feliszek biuro@pressence.com.pl www.pressence.com.pl


PRESSENCE NEWSLETTER
Pomnażamy Twój kapitał komunikacyjny
© Pressence Public Relations


Liczba prenumeratorów – 689 osób


Otrzymujesz ten newsletter, ponieważ poprosiłeś/aś o to Pressence Public Relations na stronie internetowej www.pressence.com.pl i zapisałeś/aś się na naszą listę subskrypcyjną.

Przekaż proszę nasz magazyn (e-zine) każdemu z Twoich znajomych, którzy tak jak Ty dbają o swój wizerunek, wiarygodność i dobre imię, pragną sprzedawać więcej produktów lub usług, chcą promować społecznie pożyteczną ideę.

Jeśli ktoś wykorzystał ten adres e-mail bez Twojej zgody, prosimy o kontakt: newsletter@pressence.com.pl.

W przypadku znalezienia tej wiadomości w folderze ze *spamem*, będziemy wdzięczni za dodanie naszego adresu e-mail i domeny do bezpiecznych nadawców w ustawieniach konta pocztowego.

OCHRONA PRYWATNOŚCI: Pressence Public Relations nie udostępni nikomu Twojego adresu e-mail. Słowo.





3 PAKIETY KRYZYSOWE

W sytuacji kryzysowej liczą się minuty, czasem nawet sekundy. Kiedy wydarzy się coś złego media i opinia publiczna żądają maksymalnej przejrzystości i odpowiedzialności.

W naszej ofercie są trzy pakiety kryzysowe (złoty, srebrny i brązowy) zawierające najbardziej potrzebne usługi w zarządzaniu kryzysowym, na przykład przegląd planu kryzysowego, szkolenie medialne i symulację kryzysową.

Każda złotówka zainwestowana w przygotowanie do zarządzanie kryzysem pozwala zaoszczędzić w sytuacji kryzysowej co najmniej 4 złote.

Więcej informacji o naszych pakietach kryzysowych jest tutaj.





MEDIA GAPA – CZERWIEC 2018

"Trzaskowski jest bez wątpienia faworytem wyborów, ale się go nie boję." – Patryk Jaki, kandydat na prezydenta Warszawy. WPolityce.pl, 21.05.2018.

Media Gapa to osoba, która zapomina, że powtarzanie w mediach fałszywych, negatywnych i niesprawiedliwych oskarżeń, komentarzy i spekulacji zwiększa ryzyko wprowadzenia ich do debaty publicznej oraz zmniejsza kontrolę nad tym, co się o niej mówi, jak się ją postrzega i jak to wpływa na jej reputację.





W numerze

  1. 7 powodów dlaczego unikanie mediów społecznościowych szkodzi Twojej marce
  2. Dlaczego mam zrobić dla Ciebie szkolenie medialne?
  3. Prawdziwy cel przygotowania do zarządzania kryzysem
  4. Czy zarządzanie kryzysem może być przyjemne
  5. Media kochają zdjęcia i dobrze im z tym
  6. 6 porad jak przygotować się do odpowiedzi na prezentacji
  7. Czy mała firma musi być przygotowana do zarządzania kryzysem?
  8. Czy relacje z mediami są wymierającym gatunkiem?
  9. Nie jesteś zadowolony z efektów swojej aktywności na Facebooku i Twitterze?
  10. Uśmiechnij się



1. 7 powodów dlaczego unikanie mediów społecznościowych szkodzi Twojej marce

7 powodów dlaczego unikanie mediów społecznościowych szkodzi Twojej marce

Właściwie nie boję się nieznanego.
Tylko trochę szkoda mi stracić to, co znam.
– Éric-Emmanuel Schmitt

Czy Twoja firma lub instytucja nadal unika mediów społecznościowych z obawy przed zwiększeniem liczby reklamacji i pojawieniem się potrzeby zatrudnienia dodatkowych pracowników?

To prawda, że założenie profilu na Facebooku wiąże się z zatrudnieniem co najmniej jednej osoby do zarządzania treścią tej strony. Z obserwacji Pressence Public Relations wynika, że ludzie składają reklamacje w mediach społecznościowych kiedy zawodzą inne kanały obsługi klientów (na przykład reklamacja pisemna lub rozmowa telefoniczna).

Z drugiej strony, brak firmowej strony na Facebooku lub profilu na Twitterze nie znaczy, że klienci nie będą rozmawiać o Twojej marce. Różnica jest taka, że nie będziesz o tym wiedział. Nie będziesz mógł odpowiedzieć na krytykę i przedstawić swego punktu widzenia.

Coraz więcej firm i instytucji traktuje obecnie komunikację w mediach społecznościowych jako integralną część obsługi klientów: obowiązkowy element strategii zarządzania marką.

Jeśli Twoja firma lub instytucja wciąż uważa media społecznościowe za zagrożenie dla swojej reputacji, weź pod uwagę następujące fakty:

1. Komunikacja w mediach społecznościowych poprawia relacje z klientami, którzy uważają je za bardziej wiarygodne od reklamy w mediach tradycyjnych. Marketing szeptany online, pozytywne recenzje produktów i/lub usług, rekomendacje od znajomych cieszą się większym zaufaniem od promocji w prasie lub telewizji.

2. Udział w konwersacjach online pokazuje, że interesujesz tym, co mówią klienci – słuchasz i reagujesz stosownie do sytuacji. Większość użytkowników oczekuje odpowiedzi na pytanie lub reklamacje tego samego dnia.

3. Monitoring konwersacji i analiza treści dostarcza informacji co się klientom podoba i co trzeba poprawić. Dzięki tym opiniom możesz poprawiać produkty i/lub usługi i wprowadzać korekty do kampanii promocyjnych.

4. W sytuacji kryzysowej kanały w mediach społecznościowych służą do przekazywania najnowszych informacji i dementowania plotek.

5. Odpowiedź na krytykę (na przykład niezadowolonego klienta lub rozżalonego pracownika) powinna pojawić się w serwisie, w którym została opublikowana. Tam czekają na reakcję media, klienci i inni pracownicy. Zawsze możesz założyć profil w ostatniej chwili, ale naprawdę chcesz czekać na ostatni dzwonek?

6. Rezygnujesz z dodatkowego miejsca, gdzie możesz pochwalić się swoimi sukcesami. Ludzie częściej piszą online o swoich złych doświadczeniach z marką niż o dobrych. Kiedy klienci szukają w Internecie informacji o tym, co robisz (a szukają coraz częściej!), znajdują jedynie litanię skarg i reklamacji bez odpowiedzi. Co gorsza, znajdują także pozytywne wpisy o konkurencji, która dba o swój wizerunek i reputację online.

7. Jeśli nie założysz własnego profilu, ktoś zrobi to za Ciebie i będzie go używał w Twoim imieniu. To jest nielegalne, ale się zdarza. Skutki do czasu wyjaśnienia sprawy (i czasem długo potem) mogą być opłakane. Każdy może założyć na Facebooku lub Twitterze profil udając Twoją markę, ale jeśli zrobisz to pierwszy i zbudujesz własną społeczność, szkody będą mniejsze i wywołają mniej zamieszania.

Konkluzja

Sama obecność w mediach społecznościowych to za mało. Potrzebna jest jeszcze strategia wyboru, tworzenia i publikacji treści, zarządzania społecznością i pomiaru efektów.

Pressence Public Relations pomaga firmom i instytucjom przygotować i realizować strategie komunikacji online. Jeśli potrzebujesz pomocy w prowadzeniu swoich profili w mediach społecznościowych, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Zobacz też:

Góra



2. Dlaczego mam zrobić dla Ciebie szkolenie medialne?

Dlaczego mam zrobić dla Ciebie szkolenie medialne?

Gdziekolwiek się teraz znajdujesz,
to dobre miejsce, aby zacząć.
Wysiłek, który zainwestujesz dzisiaj,
będzie się liczył jutro.
– Andrew Matthews

Prowadzę dużo szkoleń medialnych. Często otrzymuję e-maile od agencji PR z pytaniem czy mogę zrobić szkolenie dla ich pracowników lub klienta. Zwykle korespondencja zaczyna się od pytania o wysokość mojego honorarium.

To nie jest dobry początek rozmowy. Pytanie o koszt szkolenia przed dokładniejszym poznaniem tego kim jestem, jak pracuję i czy naprawdę mogę pomóc nie wróży nic dobrego. Jeśli pomogę, super. A jeśli nie, czyja to będzie wina?

Lepszą opcją jest dokładne poznanie mojej oferty (na przykład tutaj). Po pierwszym e-mailu najlepiej porozmawiać o szczegółach przez telefon. Mówię wtedy o rzeczach, których nie ma na mojej stronie WWW.

W rozmowie staram się poznać powód kontaktu ze mną. Nie zawsze kończę rozmowę ofertą szkolenia medialnego. Jeśli na przykład ktoś chce zwiększyć obroty, proponuję szkolenie ze sprzedaży. Znam przypadki agencji PR, które skutecznie zwiększyły rozpoznawalność swoich klientów dzięki doprowadzeniu do publikacji w mediach pozytywnych artykułów o tym, co robią, ale którzy nie zadbali o zwiększenie zapasów swoich produktów. W efekcie klienci zainteresowani zakupem musieli odejść z kwitkiem, bo zabrakło towaru w magazynach.

Powody zainteresowania szkoleniem medialnym mogą być też inne. Być może ktoś zobaczył w telewizji wywiad ze swoim konkurentem i pomyślał, że też tak chce. Może przeczytał pozytywny artykuł w prasie lub ciekawą analizę na jego blogu. Może przygotowuje premierę produktu. Może spodziewa się kłopotów ze związkami zawodowymi przed zapowiedzianymi zwolnieniami. W każdej z tych sytuacji mogę pomóc.

Może klient zobaczył w telewizji bardzo zły wywiad z pracownikiem konkurencji lub przeczytał niekorzystny tekst o swojej branży. Chętnie podpowiem jak pisać dla prasy (na przykład informacje prasowe) lub nawet pomogę to zrobić. W takim przypadku to nie będzie klasyczne szkolenie medialne, ale warsztat z pisania dla mediów.

Może być też tak, że poprosisz o bardzo specjalistyczną usługę (na przykład warsztat logopedyczny), której nie świadczę. Wtedy skieruję Cię do doświadczonego eksperta, o którym wiem, że jest bardzo dobry (i skuteczny) w tym, co robi. Jeśli nie jestem najlepszą osobą do zrobienia szkolenia, o które pytasz, lepiej jeśli dowiesz się o tym szybko i dostaniesz kontakt do właściwego eksperta.

Najlepsze efekty w pierwszym kontakcie trenera medialnego z nowym klientem dają właściwe pytania zmierzające do ustalenia co robi trener, jak to robi i z jakim skutkiem.

Dlatego jeśli szukając szkolenia medialnego, napiszesz lub zadzwonisz do mnie, nie zdziw się kiedy zapytam dlaczego zwracasz się właśnie do mnie. Wszystko co robię na szkoleniu jest dopasowane do potrzeb i możliwości grupy szkoleniowej oraz jej stylu pracy. Tylko wtedy pieniądze zainwestowane w szkolenie medialne dają najlepsze wyniki.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym lub masz pytanie o komunikacji z mediami, proszę o kontakt. Mój telefon: 77 441 40 14.

Zobacz też:

Góra



3. Prawdziwy cel przygotowania do zarządzania kryzysem

Prawdziwy cel przygotowania do zarządzania kryzysem

Zmiany przyjdą na pewno,
lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
– Stefan Kisielewski

Golfistów można podzielić na dwie kategorie – tych, którzy wiedzą jak grać golfa i tych, którzy wiedzą i dobrze grają w golfa.

Podobnie jest z ekspertami zarządzania kryzysami. Pierwsza grupa wie jak to robić, druga – nie tylko wie, ale także robi to dobrze.

Jeśli czytasz ten newsletter regularnie, wiesz, że pomagamy firmom i instytucjom przygotować się do zarządzania komunikacją kryzysową. Dzięki właściwemu przygotowaniu można nie tylko zwiększyć skuteczność komunikacji kryzysowej i ochronić reputację marki, ale także obniżyć koszty i skrócić czas kryzysu.

Podstawą skutecznej komunikacji jest plan kryzysowy. Dobry plan komunikacji kryzysowej podnosi wartość firmy lub instytucji, poprawia morale pracowników i zwiększa zaufanie interesariuszy do firmy lub instytucji.

Typowy proces przygotowania do zarządzania komunikacją kryzysową wygląda mniej więcej tak. Firma lub instytucja tworzy zespół odpowiedzialny za stworzenie planu kryzysowego. Plan jest zazwyczaj bardzo ogólny i pokazuje jak się zachować w określonych sytuacjach kryzysowych. Gotowy plan jest zatwierdzany przez kierownictwo, drukowany w kilku (lub kilkunastu) egzemplarzach i chowany do szuflady. Wyjmuje się go w sytuacji kryzysowej i postępuje zgodnie z instrukcjami z planu.

Realia zarządzania kryzysem są jednak takie, że zanim kierownictwo firmy lub instytucji sięgnie do planu, skutki kryzysowego zdarzenia już widać w mediach (reporterzy są na miejscu zdarzenia), a zaniepokojeni interesariusze dzwonią z pytaniami co się stało, co się jeszcze wydarzy i jaki jest plan działania.

A to oznacza, że zanim sięgniesz do szuflady, już masz do czynienia z pewnymi zdarzeniami, na które nie masz większego wpływu. Ich dynamika i zasięg w erze mediów społecznościowych jest trudny do przewidzenia.

Wiara, że plan kryzysowy "uratuje" każdą firmę lub instytucję jest nieuzasadniona. Plan oczywiście ułatwi ocenę sytuacji, organizację działania i podejmowanie decyzji (szczególnie w pierwszej fazie kryzysu), ale sam z siebie nie gwarantuje pełnego sukcesu.

Dlatego namawiam do innego podejścia.

Wyobraź sobie, że w konkretnej sytuacji kryzysowej cały zespół kryzysowy wie dokładnie:

1. jak ocenić skalę zagrożenia,

2. jak ocenić potencjalny wpływ tego zagrożenia na pracę firmy lub instytucji, jej reputację i kondycję finansową,

3. co zrobić i powiedzieć, żeby nie tylko opanować sytuację i powstrzymać eskalację ryzyka, ale także wzmocnić zaufanie interesariuszy i ochronić reputację marki.

Taki jest właśnie prawdziwy cel przygotowania do zarządzania kryzysem.

Gotowość do zarządzania kryzysem i komunikacją kryzysową oznacza, że każdy wydział, oddział terenowy i zespół nie tylko wie jak opanować sytuację, ale także potrafi aktywnie działać na rzecz ochrony reputacji i budowy zaufania do swojej firmy lub instytucji.

Gotowość do zarządzania kryzysem oznacza, że osoby odpowiedzialne za ocenę sytuacji i podejmowanie decyzji mają dostęp do najnowszych informacji i pracują zgodnie ze strategicznymi priorytetami (ludzie są ważniejsi od procedur i pieniędzy).

Gotowość do zarządzania kryzysem oznacza, że osoby odpowiedzialne za zarządzanie kryzysem są upoważnione do podejmowania najważniejszych decyzji (w ramach ustalonego budżetu).

Gotowość do zarządzania kryzysem oznacza, że zespół kryzysowy nie ogranicza się do opanowania zagrożenia, ale robi wszystko, żeby wykorzystać kryzys do wzmocnienia zaufania interesariuszy do firmy lub instytucji.

Konkluzja

W golfie wygrywa ten kto trafi do 18 dołków jak najmniejszą liczbą uderzeń. W sytuacji kryzysowej liczba "dołków" jest zmienna – zależy od rodzaju, dynamiki i zasięgu kryzysu. Wygrywa ten kto zdobędzie przewagę na początku i nie odda jej do końca. Można to zrobić dzięki przygotowaniu i treningowi.

Przygotowanie do zarządzania kryzysem jest procesem – wymaga czasu, konsekwencji i energii. Pracując dla wielu firm i instytucji (dużych, średnich i małych) przygotowałem model optymalnego połączenia potrzeb moich Klientów z wyzwaniami nowoczesnej komunikacji w sytuacji kryzysowej.

Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu się do zarządzania kryzysem, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Jak opracować plan komunikacji kryzysowej

Zobacz też:

  • Pomyśl o czymś, co nie może się zdarzyć
  • 6 powodów dlaczego ludzie źle o Tobie mówią
  • Szef powiedział coś głupiego w mediach... I co teraz?
  • Góra






    Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube




    4. Czy zarządzanie kryzysem może być przyjemne

    Czy zarządzanie kryzysem może być przyjemne

    Spotkałem byłego klienta, któremu kilka lat temu pomagałem w komunikacji kryzysowej. Po rozmowie pomyślałem, że zarządzanie kryzysami może dostarczać przyjemności. Wiem, że to brzmi dziwnie dlatego wytłumaczę o co chodzi.

    Najpierw o rozmowie. Zapytałem jak mu się powodzi. Odpowiedział, że znakomicie i powiedział, że współpraca ze mną była dla niego dużą przyjemnością.

    Miło słyszeć komplementy, ale zwróciłem uwagę na słowo "przyjemność". Kiedy pomagałem mu w sytuacji kryzysowej nie myślałem, że cokolwiek mogło kojarzyć mu się z przyjemnością. To był dla niego naprawdę trudny czas.

    Problem klienta został rozwiązany (przydała się odrobina szczęścia) i dzisiaj jego firma (po dużych zmianach) dobrze się rozwija. Powraca jednak myśl o przyjemności w zarządzaniu kryzysami.

    Oto 3 kwestie do rozważenia:

    1. Nie jesteś sam.

    W zespole kryzysowym decyzje przygotowuje się i podejmuje wspólnie. Ludzie są bardziej bezpośredni i otwarci – wiedzą ile mogą stracić.

    Poczucie działania w zespole dodaje pewności siebie i wzmacnia przekonanie, że dadzą sobie radę. Właśnie to poczucie bliskości i wspólnoty pamięta się bardzo długo.

    2. Przyjaciół poznaje się w biedzie.

    Nic bardziej nie zbliża ludzi jak poczucie zagrożenia. Żołnierze wracają z pola walki jako "bracia" i "siostry" ludzi, których pierwszy raz spotkali na wojnie.

    Zarządzanie kryzysami nie jest sprawą życia i śmierci (na szczęście), ale emocje pojawiające się w kryzysie budują między ludźmi wyjątkowe relacje – podobne do tych z konfliktów zbrojnych.

    3. Właściwe decyzje we właściwym czasie.

    W zdecydowanej większości sytuacji kryzysowych ludzie, z którymi współpracowałem, trafnie oceniali problem i chcieli podejmować właściwe decyzje. Przeszkodą były najczęściej przepisy prawne, procedury lub interesy biznesowe.

    Ekspert kryzysowy podpowiada jak godzić sprzeczne interesy różnych interesariuszy i – jeśli trzeba – pokazuje negatywne skutki zwlekania z decyzjami. Po latach chce być wspominany jako bezcenny katalizator słusznych rozwiązań.

    Czy zarządzanie kryzysem może być przyjemne?

    Odpowiedź: Nikt nie lubi przyczyny kryzysowego zdarzenia. Nikomu nie sprawia przyjemności to, że firma jest w opałach. Zbyt często to, co się dzieje w sytuacji kryzysowej łamie serce.

    Podnosi na duchu to, co wynika z obserwacji efektów zarządzania kryzysem. Mówię o relacjach i zmianach na lepsze w firmie i ludziach. To na pewno jest przyjemne.

    Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że skuteczne zarządzanie kryzysami jest źródłem ogromnej satysfakcji i daje dużo przyjemności.

    Zobacz też:

    Góra



    5. Media kochają zdjęcia i dobrze im z tym

    Media kochają zdjęcia i dobrze im z tym

    Zdjęcie kiedyś mówiło więcej niż tysiąc słów. Dzisiaj – w kulturze dynamicznych obrazów – sugestywne zdjęcia często zastępują słowa. Nasze mózgi przetwarzają obrazy 60 tysięcy razy szybciej niż tekst.

    Bez ciekawego zdjęcia trudno zwrócić na siebie uwagę mediów. Możesz sobie wyobrazić gazetę bez zdjęć? Kto by ją kupił?

    Czytelnicy gazety najpierw widzą zdjęcie. Potem tytuł. Jeśli te dwa elementy ich zaciekawią, zaczynają czytać artykuł. Jeżeli zdjęcie jest nudne, raczej nie zainteresują się artykułem.

    Unikatowe zdjęcie może pomóc wypromować produkt, usługę lub pomysł. Wszystko zaczyna się od odpowiedzi kto ma zobaczyć to zdjęcie – kto ma je zobaczyć w redakcji (który dziennikarz) i kto ma na nie zwrócić uwagę w gazecie (którzy klienci).

    Jeśli głównym celem jest publikacja w krajowym dzienniku lub prestiżowym czasopiśmie, zatrudnij fotografa z najwyższej półki – najlepiej kogoś z doświadczeniem w reporterskiej fotografii prasowej. Zaufaj jego intuicji i inwencji.

    Media potrzebują mocnych obrazów, które przyciągną uwagę mających mało czasu i szybko się nudzących czytelników. Wykorzystują tylko zdjęcia, które pokazują COŚ wyjątkowego. Dlatego dokładnie zastanów się co może zaciekawić media i omów to z fotografem.

    W komunikacji marketingowej dominują przekazy wizualne. Większość specjalistów PR uważa się za dobrych fotografów. W każdym dobrym smartfonie jest aparat do robienia zdjęć wysokiej jakości.

    Na Instagramie – jednym z najbardziej popularnych serwisów społecznościowych – każdego dnia jest publikowanych 80 milionów zdjęć. Osiemdziesiąt milionów. Możesz to sobie wyobrazić?

    Zalew zdjęć w mediach społecznościowych podniósł poprzeczkę dla specjalistów i agencji PR i zwiększył popyt na dobrze skomponowane zdjęcia najwyższej jakości. Większy popyt to okazja dla kreatywnych i odważnych agencji PR, których fotografowie potrafią streścić w jednym obrazie sedno przekazu o produkcie, usłudze lub pomyśle.

    Krajowe dzienniki i media konsumenckie nie lubią publikować zdjęć jednoznacznie kojarzonych z konkretną marką. Nie chcą robić darmowej reklamy. Dlatego dobre zdjęcie powinno przekazać prawdę o marce bez pokazywania logo.

    Przygotuj dla mediów wszechstronny zestaw zdjęć – portrety, panoramy, zbliżenia i zdjęcia produktu z krótkimi opisami. Im większy dasz wybór dziennikarzowi, tym większa szansa na sukces.

    Dobre agencje PR mają własne newsroomy online, z których można pobrać zdjęcia w kilku formatach i rozdzielczości o dowolnej porze dnia i nocy.

    Warto pamiętać, że zdjęcie jest tylko jednym z elementów zestawu dla mediów obok tekstu informacji prasowej, interesującej wypowiedzi rzecznika prasowego i ewentualnie nagrania wideo.

    Konkluzja

    W ogromnym tłoku przekazów medialnych niezmiernie trudno jest zwrócić na siebie uwagę i dotrzeć z przekazem do swoich klientów. Jeśli chcesz się dowiedzieć jak wykorzystać zdjęcie do promocji swojej marki, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

    Zobacz też:

    Góra



    6. 6 porad jak przygotować się do odpowiedzi na prezentacji

    6 porad jak przygotować się do odpowiedzi na prezentacji

    Nie ma udanej prezentacji bez pytań z sali. Dzięki pytaniom wiesz co ludzie usłyszeli i jakie mają wątpliwości.

    Dobre odpowiedzi wzmacniają główne przesłanie, zachęcają do myślenia i motywują do działania.

    Oto 6 porad jak przygotować się do odpowiedzi na prezentacji:

    1. Im więcej przekazujesz informacji, tym mniejszą masz kontrolę nad tym, co zapamiętają słuchacze. Publiczność nie może mieć po wystąpieniu wątpliwości co jest najważniejsze. Przygotuj logiczny plan wystąpienia – początek (trzy główne informacje), rozwinięcie (trzy przykłady i/lub anegdoty wyjaśniające dlaczego te informacje są ważne) i konkluzję (powtórka podstawowych przekazów). Dzięki takiej konstrukcji to, co powiesz będzie lepiej zrozumiane a pytania ciekawsze.

    2. Posłuchaj siebie tak jak słyszą Cię inni. Korzystaj na zebraniach z dyktafonu. Nie wstydź się tego. Niech współpracownicy myślą, że nagrywasz ich najlepsze wypowiedzi. Lubisz się powtarzać? Mówisz niejasno? Urywasz w pół zdania? Gubisz wątek? Im szybciej przechodzisz do sedna, tym chętniej jesteś słuchany.

    3. Sprawdź znaczenie każdego ważnego słowa. Na pewno chcesz to powiedzieć? Zrezygnuj z wyrazów trudnych w wymowie (rozentuzjazmowany indywidualista?). Nie używaj słów, których znaczenia nie jesteś pewny (komunikatywny czy komunikacyjny, lipny czy lipowy, owocny czy owocowy?). Czas na sprawdzenie znaczenia i przećwiczenie wymowy nowych słów jest w domu.

    4. Kiedy zamierzasz odpowiadać na pytania z sali? Słuchacze mogą przerywać czy mają czekać na koniec? Nie musisz od razu odpowiadać wyczerpująco na wszystkie pytania. Jeśli czegoś nie wiesz (bo na przykład pytanie nie dotyczy tematu Twojego wystąpienia), powiedz, że odpowiesz później. Możesz też zapytać grupę jak by odpowiedziała na to pytanie. Ludzie lubią pomagać jeśli to nic nie kosztuje :-)

    5. Publiczne opowiadanie o swoim życiu osobistym może mieć wiele nieprzewidywalnych konsekwencji. Wszystko co powiesz może być zapamiętane i wykorzystane przeciwko Tobie. Potrzeba dużego wyczucia i wyobraźni kiedy, gdzie i komu można coś więcej powiedzieć o sobie. Na przykład nie ma nic złego w przedstawieniu opinii o medycznym wykorzystaniu marihuany, ale opowiadanie o latach kiedy paliłeś trawkę jest nierozsądne.

    6. Pamiętaj, że w publicznej komunikacji oprócz słów ważne są także styl, ton i intencje. Jeśli zachowujesz się nerwowo i niepewnie, wszystko co powiesz będzie utożsamiane z nerwowością i niepewnością. Największym atutem każdego mówcy jest autentyczność. Wierzysz w to, co mówisz? Robisz to z zaangażowaniem? Czy publiczność Cię rozumie? Warunkiem skutecznej komunikacji jest synchronizacja intencji z wiedzą – tylko wtedy możesz przekonująco odpowiadać na pytania i wpływać na innych.

    Jeśli potrzebujesz szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

    Szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych

    Zobacz też:

    Góra






    Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube




    7. Czy mała firma musi być przygotowana do zarządzania kryzysem?

    Czy mała lub średnia firma musi być przygotowana do zarządzania kryzysem?

    Właściciel firmy budowlanej z Warszawy pyta:

    Czy mała firma musi być przygotowana do zarządzania kryzysem?

    To istotne pytanie często zadają osoby, które wiedzą, że firma, w której pracują nie jest właściwie przygotowana do zarządzania kryzysem i komunikacją kryzysową i szukają argumentów, które przekonają kierownictwo do zwiększenia odporności firmy na kryzysowe zdarzenia.

    Może wcześniej próbowałeś rozmawiać o tym ze swoim szefem i usłyszałeś na koniec, że są ważniejsze i pilniejsze sprawy. Może sam zastanawiasz się od dłuższego czasu nad odpowiedzią na to pytanie.

    Bez względu na powód (nie wiesz jak odpowiedzieć na to pytanie lub potrzebujesz argumentów, które pomogą kierownictwu firmy podjąć właściwą decyzję) warto zadać sobie kilka pytań dających jaśniejszy obraz sytuacji.

    Czy mała firma musi być przygotowana do zarządzania kryzysem?

    1. Czy relacje z interesariuszami (na przykład pracownikami, klientami, dostawcami, liderami opinii) mają wpływ na sukces (wizerunkowy, marketingowy, finansowy, itp.) Twojej firmy?

    2. Jeśli wydarzy się coś złego, co zainteresuje media i opinię publiczną, czy Twoja firma może z tego powodu ucierpieć?

    3. Gdyby wydarzyło się coś, co zaszkodzi długoterminowym interesom lub reputacji Twojej firmy, czy chciałbyś mieć zespół (nieważne jak duży), który potrafi:

    a. szybko ustalić źródło i przyczynę problemu,

    b. monitorować rozwój sytuacji i wpływ wypadków na reputację marki,

    c. przeciwdziałać eskalacji kryzysu i wzmacniać zaufanie interesariuszy do marki?

    Jeżeli odpowiedź na każde z tych pytań brzmi "tak", firma absolutnie musi być przygotowana do zarządzania kryzysem i komunikacją kryzysową.

    Konkluzja

    Przygotowanie do zarządzania kryzysem i komunikacją kryzysową nie jest zarezerwowane tylko dla największych marek. Dotyczy każdej firmy, która chce aktywnie zarządzać zdarzeniami, które mogą popsuć jej reputację. Dotyczy nas wszystkich.

    Można nawet stwierdzić, że małe i średnie firmy muszą lepiej przygotować się do zarządzania sytuacjami kryzysowymi, gdyż nie mają pieniędzy i środków, które pomogą im złagodzić negatywne skutki kryzysowego problemu lub zdarzenia.

    Jeśli masz pytanie o przygotowaniu firmy do zarządzania sytuacją kryzysową i nie znalazłeś odpowiedzi na tym lub innym blogu, proszę o kontakt. Chętnie porozmawiam. Mój telefon: 77 441 40 14.

    Zobacz też:

    Góra



    8. Czy relacje z mediami są wymierającym gatunkiem?

    Czy relacje z mediami są wymierającym gatunkiem?

    Kierownik marketingu w firmie finansowej z Krakowa pyta:

    Czy relacje z mediami są wymierającym gatunkiem?

    W Pressence Public Relations klienci często pytają o sens tworzenia i rozwijania relacji z mediami.

    Czy warto jeszcze współpracować z tradycyjnymi mediami? Kto dziś czeka cierpliwie na artykuł w gazecie skoro wszystko jest dostępne od razu w Internecie? Czy mając do dyspozycji media społecznościowe dające możliwość bezpośredniej komunikacji z konsumentami warto zawracać sobie głowę pisaniem informacji prasowych?

    Tak i nie.

    Media cyfrowe i serwisy społecznościowe stworzyły nowe kanały komunikacji, ale nie zamknęły starych. Zmiana polega na tym, że media tradycyjne (telewizja, radio i prasa) są obecnie jednym z wielu rodzajów mediów dającym dostęp do wybranych grup widzów, słuchaczy i czytelników.

    Ludzie coraz częściej dowiadują się o ważnym wydarzeniu z mediów społecznościowych, ale kiedy chcą poznać więcej szczegółów sięgają do wiarygodnych serwisów online prowadzonych przez znane media tradycyjne.

    To prawda, że na rynku jest mniej gazet niż 5 lat temu, ale te, które się utrzymały mają swoich lojalnych czytelników. Wszystkie mocno inwestują w multimedia i komunikację online. Dlatego do listy tradycyjnych kontaktów medialnych trzeba dodać blogerów, którzy wpływają na decyzje zakupowe.

    Firmy same tworzą i publikują coraz więcej własnych treści na blogach i profilach w mediach społecznościowych. Blogerzy często komentują tematy z mediów tradycyjnych. Wywiad w telewizji lub gazecie jest dobrą okazją do opisania tego na swoim blogu lub profilu w mediach społecznościowych.

    Oto 4 powody dlaczego dobre relacje z mediami nadal się ważne w PR:

    1. Im lepiej znasz reportera lub blogera, tym więcej wiesz co go interesuje i czego potrzebuje.

    2. Jest większe prawdopodobieństwo, że reporter przeczyta informację prasową od kogoś kogo zna niż od obcej osoby.

    3. Dobre relacje pomagają w sytuacji kryzysowej kiedy liczy się wzajemne zaufanie – reportera do rozmówcy i rozmówcy do reportera.

    4. Nigdy nie wiadomo co dodatkowo możesz zyskać dzięki tym relacjom. Propozycję sponsorowania ciekawego wydarzenia? Zaproszenie na prestiżową imprezę? Kontakt z innym reporterem?

    Konkluzja

    Media tradycyjne i społecznościowe wzajemnie się uzupełniają. Te pierwsze dają informacjom wiarygodność, te drugie są platformą do swobodnej wymiany komentarzy.

    Dobre relacje z mediami są korzystne dla obydwu stron. Zyskują klienci agencji PR, którzy rozmawiają z dziennikarzami i blogerami autentycznie zainteresowanymi tym, co robią. Zyskują też ci drudzy dzięki rozmowom z ekspertami dobrze przygotowanymi do wywiadu.

    Jeśli chcesz poprawić swoje relacje z mediami lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

    Zobacz też:

    Góra



    9. Nie jesteś zadowolony z efektów swojej aktywności na Facebooku i Twitterze?

    Nie jesteś zadowolony z efektów swojej aktywności na Facebooku i Twitterze?

    Właściciel kancelarii prawniczej z Poznania pyta:

    Nie jestem zadowolony z efektów swojej aktywności na Facebooku i Twitterze. Co poprawić?

    Im więcej polubień, komentarzy i udostępnień, tym więcej osób przeczyta Twoje wpisy.

    Jeżeli nie jesteś zadowolony z efektów swojej aktywności na Facebooku i Twitterze, warto zastanowić się co zmienić.

    Oto 5 pytań, które podpowiedzą co poprawić:

    1. Czy korzystasz z narzędzi do analizy komunikacji online na Facebooku i Twitterze?

    W komunikacji w mediach społecznościowych ważna jest regularność i konsekwencja. Ale skuteczność komunikacji poprawisz jeżeli będziesz publikował wtedy kiedy osoby obserwujące Twoje profile są online. Na przykład Tweriod pokaże kiedy Twoi znajomi są aktywni na Twitterze. Zwracaj też uwagę na to jakiego rodzaju materiały wywołują największy rezonans.

    2. Czy to, co piszesz jest ciekawe?

    Nie przesadzaj z autopromocją. Nikt nie chce czytać tylko o produktach i usługach. Ludzi interesują także opowieści i anegdoty niekoniecznie bezpośrednio związane z tym, czym się zajmujesz w pracy. Pamiętaj o zadawaniu pytań. Zachęcaj ludzi do dzielenia się swoimi doświadczeniami i opiniami. Odpowiadaj na pytania. Nie bój się żartować. :-)

    3. Czy Twoje wpisy są atrakcyjne wizualnie?

    Na tym blogu nie znajdziesz wpisu bez zdjęcia. Każdy tekst ze zdjęciem, ilustracją lub wideo ma statystycznie większą popularność od zwykłego tekstu. Korzystaj często ze zdjęć wysokiej jakości i nagrań wideo.

    4. Czy to, co piszesz ma wartość praktyczną?

    Ludzie korzystają z mediów społecznościowych, żeby się czegoś dowiedzieć i/lub czegoś nauczyć. Czy to, co piszesz jest ważne i pomaga czytelnikom rozwiązywać ich problemy? Czego mogą się nauczyć? Czy dzięki temu będą bogatsi, zdrowsi, szczęśliwsi?

    5. Czy to, co publikujesz zachęca do działania?

    Czy Twoje wpisy są zabawne i angażujące? Organizuj od czasu do czasu quizy, ankiety lub konkursy. Każdy konkurs z atrakcyjnymi nagrodami zwiększa zainteresowanie stroną na Facebooku. Podobnie jest z ankietą z prowokacyjnym pytaniem na Twitterze.

    Konkluzja

    Na firmowych profilach na Facebooku i Twitterze nie pisz tylko o swoich produktach i/lub usługach. Bądź pomocny, konstruktywny i dowcipny. Publikuj wtedy kiedy ludzie, którzy obserwują Twoje profile są przy komputerach. Wkrótce zobaczysz zwiększenie liczby fanów, polubień, komentarzy i udostępnień.

    Jeśli potrzebujesz pomocy w prowadzeniu swoich profili w mediach społecznościowych, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

    Zobacz też:

    Góra



    10. Uśmiechnij się

    Świat alkoholi

    Świat alkoholi

    Całodobowy sklep monopolowy. 5 rano.

    – Poproszę wino.

    – Jakie?

    – Odkręcane.

    Góra



    Przeczytaj, oceń i skomentuj najnowsze artykuły na blogach: Media Gapa, Ekspert Medialny, Trener Medialny, Szkolenia medialne, 112 PR, Kryzys Online, Pressentacje i Feliszek PR.

    Chcesz napisać swoją informację prasową? Skorzystaj z usługi bezpłatnej tylko dla prenumeratorów tego newslettera. Wypróbuj Twoje Info.

    Przeoczyłeś/aś ciekawy artykuł? Zajrzyj do Archiwum Pressence Newsletter.





    PRESSENCE PR NA TWITTERZE

    Wiesz, że mamy profil na Twitterze?

    Zobacz o czym teraz piszemy. Może do nas dołączysz?


    Tweety na temat @pressencepr







    Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube





    Zastrzeżenia prawne


    1. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dostarcza Czytelnikom Pressence Newsletter ogólnych informacji na tematy, które ich interesują. Informacje zawarte w Pressence Newsletter nie stanowią w żadnym przypadku świadczenia usług doradztwa public relations ani jakichkolwiek innych usług.

    2. Wszelkie informacje, poglądy, interpretacje, porady i rozwiązania nie są wyczerpujące i nie są przeznaczone do bezwzględnego i bezkrytycznego stosowania w praktyce. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie udziela w tym zakresie żadnych gwarancji wyraźnych lub dorozumianych. Korzystanie z treści i mechanizmów udostępnionych w Pressence Newsletter odbywa się na odpowiedzialność Czytelnika.

    3. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dokłada należytych starań, aby prezentowane treści, akty prawne i inne teksty i mechanizmy były zgodne z obowiązującym stanem prawnym. Jednak częste zmiany prawa powodują, że część treści może dotyczyć stanu prawnego z przeszłości. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek zastrzega sobie prawo zmiany danych i informacji umieszczonych w Pressence Newsletter w dowolnym terminie, bez uprzedniego powiadomienia Czytelników.

    4. Treść Pressence Newsletter nie stanowi w żadnym przypadku oferty handlowej w rozumieniu art. 66 §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych i jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia rokowań zgodnie z art. 71 kodeksu cywilnego.

    5. Korzystanie z treści Pressence Newsletter wymaga pisemnej zgody Pressence Public Relations i Bogusława Feliszka, poza wyjątkami określonymi w powszechnie obowiązujących przepisach prawa takich jak dozwolony użytek w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90 poz. 631, t. jedn. z późn. zm.).

    6. Niektóre z odsyłaczy w Pressence Newsletter łączą z zewnętrznymi serwerami. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie ponosi odpowiedzialności za informacje na tych serwerach, w szczególności za ich zgodność z prawdą.

    7. Czytelnik Pressence Newsletter przyjmuje do wiadomości i akceptuje fakt, że poczta elektroniczna oraz inne transmisje przechodzące przez Internet mogą być obciążone ingerencją osób trzecich i nie mają charakteru poufnego.

    Zastrzeżenia prawne




    Jeśli z ciekawością przeczytałeś/aś nasz NEWSLETTER, prześlij go swoim przyjaciołom, współpracownikom i klientom w niezmienionej formie. Będą Ci za to wdzięczni.

    Aby ZAPRENUMEROWAĆ Pressence Newsletter, odwiedź naszą stronę WWW i wypełnij zgłoszenie subskrypcyjne.

    Aby ODWOŁAĆ PRENUMERATĘ (i nas zasmucić), wyślij proszę na adres: newsletter@pressence.com.pl z informacją KONIEC PRENUMERATY w linii tematu.



    Bogusław Feliszek
    Facebook
    Google+
    Pressence Public Relations
    pl. Teatralny 10-11/33
    45-056 Opole
    WWW www.pressence.com.pl
    e-mail: biuro@pressence.com.pl
    tel. +48 77 441 40 14