Pressence Public Relations Pressence Newsletter Numer 177 / 1 maja 2017
Wydawca: Bogusław Feliszek biuro@pressence.com.pl www.pressence.com.pl


PRESSENCE NEWSLETTER
Pomnażamy Twój kapitał komunikacyjny
© Pressence Public Relations


Liczba prenumeratorów – 682 osoby


Otrzymujesz ten newsletter, ponieważ poprosiłeś/aś o to Pressence Public Relations na stronie internetowej www.pressence.com.pl i zapisałeś/aś się na naszą listę subskrypcyjną.

Przekaż proszę nasz magazyn (e-zine) każdemu z Twoich znajomych, którzy tak jak Ty dbają o swój wizerunek, wiarygodność i dobre imię, pragną więcej sprzedawać produktów lub usług, chcą promować społecznie pożyteczną ideę.

Jeśli ktoś wykorzystał ten adres e-mail bez Twojej zgody, prosimy o kontakt: newsletter@pressence.com.pl.

W przypadku znalezienia tej wiadomości w folderze ze *spamem*, będę wdzięczny za dodanie naszego adresu e-mail i domeny do bezpiecznych nadawców w ustawieniach konta pocztowego.

OCHRONA PRYWATNOŚCI: Pressence Public Relations nie udostępni nikomu Twojego adresu e-mail. Słowo.





MAJOWA PROMOCJA

Dla naszych prenumeratorów i osób, które polubiły nasz profil na Facebooku mamy w maju specjalną ofertę szkoleniową.

Oferujemy szkolenie medialne za 3200 PLN netto dla dowolnej grupy. Koszt jednodniowego szkolenia nie zależy od miasta, programu, stopnia zaawansowania i liczby uczestników.

Więcej szczegółów jest tutaj.





MEDIA GAPA – MAJ 2017

"Nie ma konfliktu między szefem MON Antonim Macierewiczem a prezydentem Andrzejem Dudą." – premier Beata Szydło. RMF24.PL, 1.04.2017.

Media Gapa to osoba, która zapomina, że powtarzanie w mediach fałszywych, negatywnych i niesprawiedliwych oskarżeń, komentarzy i spekulacji zwiększa ryzyko wprowadzenia ich do debaty publicznej oraz zmniejsza kontrolę nad tym, co się o niej mówi, jak się ją postrzega i jak to wpływa na jej reputację.





W numerze

  1. Kilka słów do najbardziej kreatywnych ludzi w PR
  2. Komunikacja kryzysowa po ataku hakerskim
  3. Masz telefon do eksperta komunikacji kryzysowej?
  4. Jedno szkolenie medialne to za mało
  5. Zjesz beczkę soli z reporterem?
  6. 10 pomysłów jak zwiększyć zainteresowanie prezentacją
  7. Kto robi lepsze prezentacje: introwertycy czy ekstrawertycy?
  8. Co PR robi dla SEO
  9. Co powinno być w archiwum kontaktów medialnych
  10. Uśmiechnij się



1. Kilka słów do najbardziej kreatywnych ludzi w PR

Kilka słów do najbardziej kreatywnych ludzi w PR

Artysta nie może życzyć sobie nic lepszego
niż brutalnych przyjaciół i uprzejmych wrogów.
– Marie von Ebner-Eschenbach

Oto kilka słów jakie chciałbym przekazać na uroczystości wręczenia nagród najbardziej kreatywnym ludziom w polskim PR – gdybym był na nią zaproszony.

"Dziękuję za zaproszenie.

Nieczęsto mogę mówić do najbardziej kreatywnych ludzi w PR. Właściwie robię to po raz pierwszy.

Jest jedna rzecz, którą powiem dzisiaj publicznie pierwszy raz i cieszę się, że powiem to właśnie wam.

W PR interesuje mnie tylko kreatywność. Reszta mnie nudzi.

Możemy pisać genialne briefy. Możemy tworzyć rewolucyjne strategie. Możemy mieć rewelacyjne plany działania. Ale wszystko na koniec trafia do ludzi, którzy zamieniają te briefy, strategie i plany w sukces lub porażkę.

To są ludzie z działu kreacji.

Dużo podróżuję po Polsce. Kiedy rozmawiam z pracownikami agencji PR najczęściej słyszę dwie rzeczy: 1. polski PR jest mniej skuteczny i 2. polski PR jest mniej kreatywny niż przed laty.

Skuteczność PR zależy od kreatywności. To dobrze i źle. Dobrze, bo wiemy jak robić dobry PR. le, bo kreatywność nie jest dzisiaj najsilniejszą stroną agencji PR. Kreatywni ludzie są usuwani na drugi plan.

To nieprawda, że wszyscy jesteśmy kreatywni. Nieprawdą też jest myślenie, że najbardziej kreatywne pomysły leżą na ulicy.

Kreatywność jest dobrem unikatowym i cennym.

Myśleliście kiedyś dlaczego jest tyle beznadziejnych piosenek, beznadziejnych programów telewizyjnych i beznadziejnych filmów? Bo bardzo trudno jest napisać dobrą piosenkę, wymyślić dobry program i nakręcić dobry film.

Tak samo jest z PR. Nikt nie robi celowo fatalnej kampanii PR. Ona fatalna okazuje się w praktyce. Dlaczego? Bo strasznie trudno jest zrobić dobrą i jest strasznie mało ludzi, którzy to potrafią.

Gdyby wszyscy byli kreatywni, Donald Tusk mógłby napisać drugie "Wesele" a Jarosław Kaczyński mógłby namalować drugą "Damę z gronostajem".

Kreatywność w PR ma dwa różne znaczenia. W pierwszym znaczeniu kreatywność jest utożsamiana z osiąganiem celu. Tak rozumiana kreatywność jest sposobem myślenia i działania. Na przykład można zacerować dziurę w skarpetce igłą i nitką lub bardziej "kreatywnie" szydełkiem.

W drugim znaczeniu, kreatywność odnosi się do świata sztuki. To rodzaj tworzenia, który daje muzyce, malarstwu, literaturze – i czasem także PR – walor wyjątkowości, olśnienia i niezwykłości.

Oczywiście ktoś, kto wydrukuje bilety na premierę "Wesela" może to zrobić w kreatywny sposób. Ale to nie on napisał ten genialny dramat.

Niestety w większości agencji PR dominuje utopijne przekonanie, że każdy jest kreatywny i inspiracji można szukać wszędzie.

Branża PR została zdominowana przez księgowych z najnowszymi smartfonami, którzy zamienili agencje PR w firmy pomnażające zyski. Zwolnili wszystkich, których mogli zwolnić. Zredukowali koszty. Zwiększyli wydajność. Przy okazji, zmniejszyli kreatywność. To właśnie oni zamienili public relations w branżę rzemieślników.

Nie wolno mylić rzemiosła ze sztuką. Skrzypce nie są ważniejsze od muzyki, płótno nie jest ważniejsze od obrazu, a butelka nie jest ważniejsza od wina.

Może brakuje mi piątej klepki, ale moim zdaniem agencjami PR powinni zarządzać ludzie PR. Szpitalami nie zarządzają artyści opery. W kopalniach nie rządzą poeci. W zarządach koncernów samochodowych nie ma rzeźbiarzy. Nie rozumiem więc dlaczego agencjami PR kierują ekonomiści.

Ludzie chcą muzyki. Chcą teatru. Chcą filmów. Ale nie łudźmy się, że ktokolwiek chce PR.

Nikt nie czeka na nową kampanię PR. Nikt nie stanie po nią w kolejce. Nikt nie zamówi rezerwacji.

Ludzie czytają książki z ciekawości i dla przyjemności. Słuchają muzyki, bo to lubią. Tańczą, bo to wprawia ich w dobry nastrój.

Kto przy zdrowych zmysłach wraca po pracy do domu, żeby zapoznać się z najnowszą kampanią PR na Facebooku?

Przestańmy się oszukiwać. Ludzie uciekają od reklam (większość ma włączone blokady reklam w internetowych wyszukiwarkach) i podobny los czeka PR jeśli nie wróci do kreatywności.

PR musi być angażujący, piękny i – jeśli trzeba – także wzruszający. Tego nie wymyślą algorytmy, tabelki i prezentacje. To mogą zrobić tylko kreatywni ludzie.

Serdeczne gratulacje dla wszystkich nagrodzonych. Wiem jak trudno jest stworzyć coś naprawdę dobrego. Wiem jak ciężko pracowaliście. Dla mnie jesteście bohaterami."

Zobacz też:

Góra



2. Komunikacja kryzysowa po ataku hakerskim

Komunikacja kryzysowa po ataku hakerskim

Poznanie innych i poznanie siebie to zwycięstwo bez ryzyka.
Poznanie otoczenia i poznanie sytuacji to zwycięstwo całkowite.
– Sun Tzu

Kiedy następnym razem przeczytasz artykuł o ataku hakerskim w Internecie może być za późno. Hakerzy być może już myszkują w systemie informatycznym Twojej firmy lub instytucji. Tak było na przykład z serwerami Komisji Nadzoru Finansowego.

W lutym 2017 media informowały o wykryciu poważnego ataku na cybernetyczną infrastrukturę rządową i polskie banki. Zainfekowane były nie tylko serwery banków, ale także komputery pracowników. Hakerska infiltracja trwała 4 (słownie: cztery) miesiące.

O co chodzi hakerom? Najczęściej o jedną z trzech rzeczy:

1. Kradzież danych finansowych.

2. Szkodzenie reputacji.

3. Szpiegostwo – korporacyjne lub rządowe.

Wiesz co powiedzieć klientom, pracownikom i mediom kiedy taka tykająca bomba eksploduje?

Od tego, co powiesz mogą zależeć kwartalne wyniki finansowe i przyszłość Twojej firmy lub instytucji.

Oto krótki poradnik jak przygotować się do komunikacji po ataku cybernetycznym:

1. Organizuj regularne warsztaty z symulacjami prawdziwych ataków hakerów.

2. Przygotuj szablony komunikatów dla pracowników, klientów i mediów dotyczących najbardziej prawdopodobnych kategorii ataków.

3. Zdecyduj kto będzie się publicznie wypowiadał w konkretnych sytuacjach i zorganizuj dla tej osoby szkolenie medialne.

4. Zadbaj o dobre relacje i konstruktywną współpracę w kryzysie działu PR z działem prawnym. Prawnicy zwykle radzą nic nie mówić. Praktycy PR stawiają na większą otwartość.

5. Nawiąż współpracę z doświadczonym i zaufanym ekspertem komunikacji kryzysowej, który podpowie co mówić po wykryciu ataku cybernetycznego. Jeśli współpracujesz z agencją PR, sprawdź czy ma takiego eksperta w swoim składzie. Jeśli nie ma i umowa z agencją tego nie zakazuje, poszukaj go na własną rękę.

6. Jeśli sprawą może zainteresować się instytucja rządowa, przygotuj dla kierownictwa Twojej firmy lub instytucji szkolenie z wystąpienia przed komisją sejmową lub przesłuchania w prokuraturze.

7. Zaplanuj regularne aktualizacje głównych przekazów w sytuacji kryzysowej. W niektórych przypadkach w pierwszych godzinach kryzysu przygotuj się na aktualizacje co kwadrans lub nawet minuta po minucie.

Wszystko, co napisałem musisz zrobić PRZED atakiem hakerskim. Kiedy wydarzy się coś złego (czego oczywiście nie życzę) nie będziesz miał na to czasu.

Nowe media

Zobacz też:

Góra



3. Masz telefon do eksperta komunikacji kryzysowej?

Masz telefon do eksperta komunikacji kryzysowej?

Trzeba sobie wzajemnie pomagać: to naturalne prawo.
– La Fontaine

Kiedy w firmie wybucha pożar wiesz, że masz natychmiast zadzwonić na 112 lub 998. Każdy to wie. A do kogo dzwonisz kiedy w firmie wybucha kryzys?

Dzwonisz do swojej agencji PR. A wiesz do kogo dzwoni pracownik agencji? Dzwoni do eksperta zarządzania kryzysem lub do kilku ekspertów – jeśli sytuacja jest bardzo poważna.

Dlaczego tak się dzieje? Bo agencji PR nie stać na stałe zatrudnienie najlepszych fachowców. Korzystają z ich usług tylko kiedy same nie są w stanie rozwiązać problemu. To oni są "lotną brygadą tygrysa" do zadań specjalnych.

Żeby nie było nieporozumień. Nie odmawiam kompetencji i talentu pracownikom agencji PR. Chcę tylko, żebyś z ręką na sercu powiedział: ilu z nich specjalizuje się w szkoleniach medialnych, kto pisze blog o komunikacji kryzysowej, kto dzieli się częścią wiedzy na swoich profilach w mediach społecznościowych? Proszę o szczerą odpowiedź.

Większość agencji PR (także tych największych) zrezygnowała z wewnętrznych działów szkoleń i zleca prowadzenie szkoleń i warsztatów firmom zewnętrznym. Tak jest na przykład ze szkoleniami medialnymi i warsztatami kryzysowymi.

Co z agencjami PR średniej wielkości? Ich obowiązkiem (i ambicją) jest zapewnienie swoim klientom usług w komunikacji kryzysowej na konkurencyjnym (czyli najwyższym) poziomie. Ponieważ nie stać ich na stałe zatrudnienie najlepszych ekspertów, współpracują z zewnętrznymi konsultantami. A to znaczy, że muszą być z nimi w kontakcie (mają numer telefonu czynny całą dobę) i dzwonią kiedy przydarzy się ich klientowi coś złego.

Większość pracowników agencji PR nie ma bogatej praktyki w zarządzaniu kryzysami, komunikacji z reporterami w trudnych sytuacjach lub przygotowaniu klientów do wystąpień publicznych, na przykład przed sejmową komisją. Nie ma się czego wstydzić – są dobrzy w czymś innym, na przykład w komunikacji wewnętrznej lub organizacji imprez specjalnych. Tak jest w agencjach małych, średnich i dużych.

Klienci agencji PR potrzebują doświadczonych ekspertów, którzy pomogą w komunikacji z mediami i podpowiedzą jak uporać się z kryzysem. Warto pamiętać, że większość pracowników agencji PR nie ma doświadczenia dziennikarskiego, bez którego trudno prowadzić skuteczne szkolenia medialne.

Zewnętrzni doradcy kryzysowi wnoszą do firmy wiedzę, doświadczenie, świeżość i niezależność. Mówią to, co podpowiada zdrowy rozsądek i co nie zawsze podoba się klientowi agencji. Na przykład jeśli szef firmy mówi za dużo lub niejasno lub chce wystąpić przed telewizyjną kamerą w cytrynowym garniturze, konsultant powie (taktownie) co zmienić. Niektórzy pracownicy agencji nie robią tego z obawy przed utratą klienta (to zła praktyka, ale tak jest).

Konkluzja

Agencje PR czerpią wiele korzyści ze współpracy z zewnętrznymi ekspertami. Uczą się od najlepszych i budują pozycję branżowych liderów.

Jeśli jesteś pracownikiem agencji PR (z krótszym lub dłuższym stażem), zbuduj własną sieć zewnętrznych ekspertów zanim będziesz ich potrzebował. W sytuacji kryzysowej dobrze mieć kontakt do zaufanego eksperta, który odbierze telefon bez względu na dzień i godzinę.

Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu swojej firmy do zarządzania sytuacją i komunikacją kryzysową, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Jak opracować plan komunikacji kryzysowej

Zobacz też:

Góra






Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube




4. Jedno szkolenie medialne to za mało

Jedno szkolenie medialne to za mało

Rzecznik prasowy: "Prezes naszej firmy przeszedł już szkolenie medialne".

Ja: "Cieszę się. Kiedy to było?"

Rzecznik prasowy: "Trzy, może cztery lata temu. Zaraz po przyjściu do naszej firmy."

Ja: "I od tego czasu nic się w firmie nie zmieniło?"

Rzecznik prasowy: "Dużo się zmieniło."

Ja: "Czy prezes wie dzisiaj więcej o firmie?"

Rzecznik prasowy: "Na pewno wie więcej o naszych produktach, pracownikach, konkurencji i całej branży."

Ja: "I nadal mówi mediom to samo co trzy lata temu?"

Rzecznik prasowy: "No, nie..."

To była dłuższa rozmowa. Tutaj przedstawiam tylko jej streszczenie. Nie mogę też podać szczegółów umożliwiających identyfikację rozmówcy. Ale możesz mi wierzyć, że takich rozmów mam za sobą więcej. Wszystkie łączy błędne przekonanie, że na jednym szkoleniu medialnym można dowiedzieć się wszystkiego o komunikacji z mediami.

Popatrzymy na to tak. Czy powierzyłbyś swoje zdrowie lub życie lekarzowi, który nie nauczył się niczego od ukończenia studiów medycznych? Czy zatrudniłbyś prawnika, który nie doskonali regularnie swojej wiedzy? Co byś powiedział na propozycję współpracy z doradcą podatkowym, który zakończył edukację 20 lat temu? Myślę, że mógłbyś bardzo szybko trafić w krytycznym stanie na oddział ratunkowy szpitala lub do więzienia za oszustwa finansowe.

Podobnie jest z komunikacją z mediami, prezentacjami i wystąpieniami publicznymi. Jedno szkolenie medialne nie da trwałych efektów bez planu utrwalania wiadomości i rozwijania nowych umiejętności. Mądrzy ludzie nazywają to planem kształcenia ustawicznego.

Oto 7 podpowiedzi jak opracować plan systematycznego doskonalenia kompetencji medialnych:

1. Przygotuj program szkoleniowy, który zaspokoi Twoje potrzeby komunikacji z mediami na wiele lat. Program szkolenia medialnego musi uwzględniać aktualne i przyszłe cele biznesowe.

2. Aby zwiększyć skuteczność szkolenia, nie ograniczaj się do jednodniowego szkolenia. Opracuj z trenerem medialnym plan działania, który pozwoli właściwie przygotować się do szkolenia, utrwalać po szkoleniu nowe wiadomości i doskonalić umiejętności.

3. Zbadaj ulubione style uczenia się uczestników szkolenia. Jedni są wzrokowcami, inni słuchowcami, jeszcze inni kinestetykami. Pamiętaj, że większość ludzi to typy mieszane – ktoś kto lubi uczyć się z notatek (wzrokowiec) chętnie uczy się też tego, co wykona (kinestetyk).

4. Wytłumacz uczestnikom szkolenia dlaczego własna praca nad sobą zwiększa skuteczność szkolenia i może im pomóc w karierze zawodowej.

5. Unikaj współpracy ze szkoleniowcami, którzy dużo i często krytykują. Stawiaj na trenerów, którzy są dobrymi obserwatorami, potrafią rozwijać mocne strony uczących się i motywować ich do samodzielnej nauki.

6. Nie ma lepszego narzędzia do nauki od kamery wideo. Nagrywaj wszystkie ćwiczenia na wideo. I nie chowaj po szkoleniu tych nagrań do szafy. Zachęcaj uczestników do oglądania ich, oceny postępów i wyciągania wniosków.

7. Wpisz szefa swojej firmy na listę uczestników szkolenia. Jego obecność pokaże, że zależy mu na dobrych relacjach z mediami i zwiększy zaangażowanie i motywację uczestników.

Mam nadzieję, że nasza rozmowa przed szkoleniem medialnym o Twoich strategicznych celach komunikacji będzie lepsza od tej, którą przytoczyłem na początku. Jeśli potrzebujesz szkolenia medialnego, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Zobacz też:

Góra



5. Zjesz beczkę soli z reporterem?

Zjesz beczkę soli z reporterem?

Mądre powiedzenie mówi, że trzeba z kimś zjeść beczkę soli, by go dobrze poznać. Nie chodzi oczywiście o jedzenie soli, ale o czas jaki zajmuje dobre poznanie drugiej osoby. Można to także rozumieć jako przestrogę, żeby nie ufać obcemu dopóty, dopóki nie będzie się pewnym jego przyjaźni.

Czy tak samo jest z relacjami z reporterami?

Prawie każde szkolenie medialne zaczyna się od przekazania uczestnikom wiedzy o tym jak działają media i czego potrzebują reporterzy. Im więcej praktycznych i aktualnych informacji o tajnikach i metodach pracy reporterów, tym więcej udanych wywiadów po szkoleniu.

Czy trzeba zjeść beczkę soli, żeby zrozumieć reportera? Czy można się z nim zaprzyjaźnić?

Komunikacja z reporterami powinna być traktowana jak komunikacja biznesowa. W takiej komunikacji ważniejsze od przyjaźni są szacunek i zaufanie. Szacunek bierze się z profesjonalizmu, zaufanie z wiarygodności.

Jako były reporter wiem, że poznanie tego jak pracuje mózg dziennikarza może być nieco odstraszającym doświadczeniem. Ale do odważnych świat należy. Spróbujmy.

Reporter chce od razu poznać finał sprawy i konkluzję. Chodzi o krótkie zdanie, które nadaje się na tytuł. Potem pierwszy akapit z odpowiedziami na pytania kto, co, gdzie, kiedy i jak. W dalszej kolejności przykłady, liczby i cytaty. Ten styl komunikacji bardzo różni się tego jak rozmawiamy na co dzień. Dlatego w rozmowie z reporterem musisz dopasować się do jego oczekiwań i przyzwyczajeń.

Na przykład, reportera nie interesuje jak długo działa firma, do kogo należy, co robi i jakie ma certyfikaty. W pierwszej kolejności musi usłyszeć coś co zachęci go do słuchania i pytania o szczegóły.

W skutecznej komunikacji z reporterami pomaga znajomość specyfiki ich pracy. Oto 7 wyróżników pracy w mediach:

1. Każdy reporter chce wiedzieć o wszystkim pierwszy.

2. Większość pracuje jednocześnie nad kilkoma różnymi tematami.

3. Wszyscy rywalizują ze wszystkimi – telewizja z radiem, prasa z telewizją, radio z prasą, portale informacyjne z blogerami, itd.

4. Większość swoich źródeł traktują z dużą nieufnością. Na przykład nie wierzą za grosz politykom.

5. Są dumni ze swojej pracy. Chcą zrobić wrażenie na redaktorach, wydawcach i współpracownikach.

6. Codziennie ich pracę oceniają gburowaci i wymagający redaktorzy.

7. Tytuły ich artykułów piszą w redakcji osoby, które nie zawsze przeczytają tekst do końca.

Większość ludzi nigdy nie pomyśli jak pomóc reporterowi w pracy. Każdy kto dopasuje się do potrzeb reportera może liczyć na jego uznanie.

Sztuczki reporterskiego fachu

Warto pomagać reporterom, ale tylko naiwni sądzą, że to wystarczy, żeby zagwarantować sobie pozytywny artykuł. Media żyją konfliktami. Są tam gdzie jest spór, kłótnia lub awantura. Takie tematy zwiększają sprzedaż, słuchalność i oglądalność.

Reporterzy do perfekcji opanowali sztuczki zdobywania informacji, także tych, którymi nie chciałbyś się z nimi dzielić. Oto te najbardziej popularne:

1. zadawanie naraz serii pytań,

2. przerywanie odpowiedzi,

3. udawanie przyjaciela,

4. zadawanie pytań z tezą,

5. zachęcanie do spekulacji,

6. namawianie do komentowania cudzych wypowiedzi,

7. wykorzystanie ciszy do powiedzenia słowa za dużo.

Różni reporterzy używają różnych sztuczek. Ważne, żeby umieć je rozpoznawać i trzymać się swego planu rozmowy.

Prawa i obowiązki

Każdy rozmówca ma 5 praw:

1. Prawo do poznania tematu wywiadu.

2. Prawo wyznaczenia czasu trwania wywiadu (nie dłużej niż 20 minut).

3. Prawo do zadawania pytań wyjaśniających.

4. Prawo do poznania nazwisk innych rozmówców reportera.

5. Prawo do nagrania wywiadu dla własnych potrzeb.

W każdych relacjach są prawa i obowiązki. Oto podstawowe obowiązki rozmówcy:

1. Mówienie prawdy.

2. Unikanie zgadywania lub świadomego podawania niepełnych informacji.

3. Przekazywanie informacji bez zbędnej zwłoki.

4. Sprawdzenie kim jest reporter i dla jakiej pracuje redakcji.

5. Profesjonalne traktowanie reportera, na przykład punktualność.

Konkluzja

Czy musisz zjeść z reporterem przysłowiową beczkę soli, żeby go dobrze poznać? Nie musisz.

Na szkoleniu medialnym dowiesz się wszystkiego, co umożliwi komunikację z mediami zgodną z Twoimi interesami i potrzebami reporterów.

Czy warto się przyjaźnić z reporterami? Na pewno warto mieć wśród nich sprzymierzeńców pomagających w realizacji celów biznesowych. Ale bezinteresowna i szczera przyjaźń to relacja, która sprawdza się tylko w życiu prywatnym.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem medialnym lub masz pytanie o komunikacji z mediami, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Szkolenia medialne

Zobacz też:

Góra



6. 10 pomysłów jak zwiększyć zainteresowanie prezentacją

10 pomysłów jak zwiększyć zainteresowanie prezentacją

Jednostajne tempo mówienia, tak samo skomponowane slajdy, stanie w jednym miejscu...

Monotonia, schematyzm i inercja są wrogami skutecznej prezentacji.

Publiczność szybko przyzwyczaja się do stylu i rytmu wystąpienia. Ludzie, którzy otrzymują przez jakiś czas te same bodźce (niezagrażające poczuciu bezpieczeństwa) przestają je zauważać. Tak jest z szumem wentylatora i zapachem porannej kawy. Tak jest także z przewidywalnym prelegentem.

To samo zjawisko można wykorzystać do zwiększenia zainteresowania publiczności. Wystarczy zrobić coś przeciwnego. Wystarczy coś zmienić w prezentacji.

Oto 10 pomysłów jak wyrwać ludzi z letargu i zwiększyć zainteresowanie tym, co mówisz:

1. Zmień nagle wątek.

2. Po przekazaniu kilku faktów opowiedz krótką anegdotę.

3. Przed rozpoczęciem nowego wątku przejdź do innej części sali.

4. Zacznij mówić głośniej lub ciszej, wolniej lub szybciej.

5. Po ważnym punkcie zrób krótką pauzę.

6. Zmieniaj tempo. Poświęć jednemu punktowi 10 minut i następnemu tylko 2 minuty.

7. Po serii slajdów wyłącz na chwilę projektor.

8. Pokaż krótkie wideo.

9. Zadaj publiczności pytanie (prawdziwe lub retoryczne).

10. Odczytaj krótki fragment wystąpienia z kartki.

Ludzie automatycznie wychwytują zmiany w swoim otoczeniu. Każda widoczna zmiana tempa, stylu lub formy prezentacji zwiększa zainteresowanie tym, co mówisz. Ważne, żeby te zmiany robić z wyczuciem – nie za często i nie za rzadko. Zbyt częste zmiany stworzą wrażenie chaosu. Zbyt rzadkie nie uchronią przed monotonią.

Konkluzja

Przygotowując plan prezentacji zaznacz w tekście punkty kiedy chcesz coś zmienić, na przykład to powiesz głośniej, to wolniej, w tym miejscu przejdziesz w prawo, w tamtym w lewo, tutaj zrobisz pauzę, tu zadasz pytanie. Tak przygotowana i przećwiczona na próbie prezentacja będzie lepiej przyjęta i oceniona przez publiczność.

Jeśli jesteś zainteresowany szkoleniem z prezentacji i wystąpień publicznych prowadzonym przez dziennikarza z ponad 10-letnim doświadczeniem w radiu i telewizji, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych

Zobacz też:

Góra






Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube




7. Kto robi lepsze prezentacje: introwertycy czy ekstrawertycy?

Kto robi lepsze prezentacje: introwertycy czy ekstrawertycy?

Kierownik marketingu w firmie deweloperskiej z Warszawy:

Kto robi lepsze prezentacje: introwertycy czy ekstrawertycy?

Ludzie często myślą, że ekstrawertycy przepadają za prezentacjami a introwertycy ich nienawidzą. To nieprawda!

Każdy może nauczyć się sztuki prezentacji. Ekstrawertycy wcale nie są lepsi. Na przykład ich nadmierna pewność siebie wcale nie musi świadczyć o wyjątkowej kompetencji.

Ekstrawertycy błyszczą naturalnością i wigorem, bo lubią być w centrum uwagi. Ale czasem forma wystąpienia przerasta treść i to, co mówią nie jest jasne. Zdarza się im stracić wątek i pogubić w dygresjach.

Ekstrawertycy czerpią energię z interakcji z publicznością. Introwertyków takie interakcje męczą. Introwertycy mniej rozmawiają od ekstrawertyków i potrzebują więcej ćwiczeń w komunikacji, szczególnie w rozmowach z większą grupą.

Pewni swoich umiejętności ekstrawertycy rzadko szukają pomocy u trenera prezentacji – najważniejszy jest dla nich dobry kontakt z publicznością. Powody są dwa: 1. niskie wymagania (wystarczy dotrwać do końca prezentacji) i 2. brak konstruktywnej krytyki (nikt im nie mówi co poprawić).

Ekstrawertycy skupiają się na świecie zewnętrznym (ludziach, rzeczach i działaniu). Introwertycy koncentrują się na myślach, przeżyciach i fantazjach.

Ekstrawertycy lubią mówić o sobie. Introwertycy chętniej słuchają tego, co mówią inni i lepiej wyczuwają nastroje publiczności. Dzięki temu potrafią dopasować się do oczekiwań słuchaczy – odgadują czego chcą się dowiedzieć.

Introwertycy lepiej przygotowują się do prezentacji i więcej ćwiczą. Dokładnie analizują co i jak powiedzieć. Ich główne przesłanie jest zrozumiałe i mocne.

Ekstrawertycy od razu odpowiadają na pytania publiczności – tworzą odpowiedź w trakcie myślenia. Introwertycy dłużej się zastanawiają nad odpowiedzią, ale to, co mówią jest zwykle bardziej logiczne.

Słabą stroną introwertyków jest niechęć do bycia ocenianym i to, że potrzebują więcej czasu, żeby nawiązać lepszy (czasem jakikolwiek) kontakt z publicznością. Ich największym wyzwaniem jest zbudowanie pewności siebie, bez której trudno swobodnie przeprowadzić prezentację.

Na naszych szkoleniach z prezentacji mamy więcej introwertyków, którzy (uwaga!) szybko odkrywają u siebie najlepsze cechy ekstrawertyków. Dzięki naszym ćwiczeniom przekonują się, że rozmawianie z ludźmi (bo dobra prezentacja to rozmowa) to wyzwanie, z którym poradzi sobie każdy kto wie co chce powiedzieć i nie boi się patrzeć ludziom w oczy.

Konkluzja

Kto lepiej prowadzi prezentacje – introwertycy czy ekstrawertycy? Najlepiej to robią typy mieszane – osoby łączące najlepsze cechy obydwu tych osobowości. Są nie za głośni i nie za cisi. Znają swoją wartość i nie narzucają swojego zdania. Wiedzą kiedy mówić i kiedy słuchać.

Zobacz też:

Góra



8. Co PR robi dla SEO

Co PR robi dla SEO

Kierownik PR w firmie budowlanej z Katowic pyta:

Co PR robi dla SEO?

Większość ludzi kojarzy SEO z technicznym ćwiczeniem. Informatyk (najczęściej w okularach) tworzy magiczny kod na stronie WWW, dzięki któremu wybrana strona pojawia się na pierwszym miejscu w wyszukiwarkach zgodnie z wybranym wyrażeniem lub słowem kluczowym.

Nic z tych rzeczy. Dzisiaj jeśli zależy Ci na wysokiej pozycji w Google, musisz zdobyć linki z wiarygodnych źródeł. Zdobywanie tych linków nie jest ćwiczeniem dla informatyka.

Od pozycji firmowej strony WWW w rankingu Google zależy liczba odwiedzin, kliknięć i pobrań treści. Pośrednio zależą też wyniki finansowe firmy i jej reputacja.

Oto 3 najważniejsze czynniki decydujące o dobrych wynikach SEO:

1. Treści publikowane w wysoko notowanych internetowych serwisach mediów informacyjnych.

2. Treści z własnej strony WWW udostępniane na profilach w mediach społecznościowych.

3. Linki wsteczne.

Google opanowało 1/3 światowego rynku reklam w Internecie. W ostatnim kwartale 2016 osiągnęło przychód w wysokości 25,8 miliarda dolarów (3/4 przychodu z reklam online). To dobra motywacja do utrzymania jakości usługi.

Od 2012 Google zmieniało algorytm co najmniej 40 razy. Gdyby regularnie go nie doskonaliło, na pierwszym miejscu pojawiałyby się tylko te strony WWW, których webmasterzy wiedzieliby jak to wykorzystać do swoich celów, na przykład do pozycjonowania nudnych stron. Gdyby Google nie pokazywało wysoko linków do wartościowych stron, internauci poszukaliby lepszej (czyli bardziej wiarygodnej) wyszukiwarki.

Jednym z lepszych sposobów oceny jakości strony WWW jest policzenie ile razy inne strony umieściły do niej linki. Google analizuje też treści na stronie (popularne tematy) i ich wartość. Dlatego od liczby linków ważniejsza jest ich wiarygodność.

Google preferuje linki od popularnych, wiarygodnych i cieszących się dobrą reputacją stron WWW. Wie na przykład jak trudno zdobyć link od Rzeczpospolitej lub Polityki. Jeszcze trudniej jest uzyskać linki z wielu wiarygodnych stron na jeden temat. Ale właśnie takie sygnały Google preferuje w swoim algorytmie.

Treści publikowane w mediach społecznościowych zachęcają do komentowania i udostępniania. W pomiarze efektów warto wziąć pod uwagę trzy wskaźniki:

1. Liczba linków zewnętrznych ze stroną WWW. Ten wskaźnik pokazuje liczbę nowych linków zewnętrznych i tempo zmian.

2. Zaangażowanie. Ten wskaźnik informuje o liczbie polubień, komentarzy i udostępnień.

3. Sentyment. Ten wskaźnik pomaga ocenić nastawienie do publikowanych treści (pozytywne, neutralne lub negatywne).

Konkluzja

PR ma budzić zainteresowanie, zwiększać rozpoznawalność i budować relacje oparte na zaufaniu. Podobnie należy traktować dzisiaj SEO. Im więcej linków do firmowej strony WWW z ciekawych, znanych i wiarygodnych serwisów online, tym lepiej dla SEO i PR.

Nowe media

Zobacz też:

Góra



9. Co powinno być w archiwum kontaktów medialnych

Co powinno być w archiwum kontaktów medialnych

Rzecznik prasowy w urzędzie marszałkowskim na zachodzie Polski pyta:

Jakie informacje należy gromadzić w archiwum kontaktów medialnych?

Archiwum kontaktów medialnych jest kluczowym składnikiem pakietu narzędzi do zarządzania relacjami z mediami. Znajdują się w nim zapisy wszystkich rozmów z reporterami (także tych "nieformalnych"), wywiadów i innych występów medialnych (na przykład udziału w debacie telewizyjnej).

Treść archiwum powinna być aktualizowana na bieżąco (czyli po każdym kontakcie), bo tylko wtedy można lepiej przygotować się do następnego kontaktu z dziennikarzem.

Trudno o bardziej kłopotliwą sytuację kiedy w programie na żywo dziennikarz przypomina archiwalną wypowiedź, w której deklarowałeś coś zupełnie innego od tego, co mówisz teraz. Media lubią takie sytuacje, bo koszt odnalezienia materiału w redakcyjnym archiwum jest niski i efekt często piorunujący.

Po każdej rozmowie z dziennikarzem powinieneś umieścić w swoim archiwum kontaktów medialnych następujące informacje:

1. Nazwa redakcji/wydawnictwa,

2. Data i godzina kontaktu,

3. Imię i nazwisko dziennikarza,

4. Temat rozmowy,

5. Treść udzielonych informacji (w skrócie),

6. Ocena rozmowy (atmosfera, doświadczenie i przygotowanie reportera, styl zadawania pytań, itp.),

7. Działania po rozmowie (na przykład zebranie i przekazanie dziennikarzowi dodatkowych materiałów),

8. Kopia materiału prasowego (nagranie video, audio, strona WWW, wycinek z prasy) – jeśli taki się pojawi.

Wyznacz w firmie osobę odpowiedzialną za wprowadzanie danych do archiwum i wyszukiwanie informacji.

Kiedy następnym razem reporter poprosi o wypowiedź, będziesz mógł szybko przypomnieć sobie poprzednie kontakty i ewentualnie przygotować w spokoju wyjaśnienie dlaczego tym razem mówisz coś innego.

Zobacz też:

Góra



10. Uśmiechnij się

Zygmunt i Zofia

Zygmunt i Zofia

Kowalscy postanowili pójść do teatru. Kiedyś w końcu trzeba. Ubrali się elegancko. Ustawili się w kolejce do kasy.

Mężczyzna przed nimi kupuje bilety:

– Romeo i Julia. Dwa poproszę.

Kowalski podchodzi następny:

– Zygmunt i Zofia. Dla nas też dwa.

Góra



Przeczytaj, oceń i skomentuj najnowsze artykuły na blogach: Media Gapa, Ekspert Medialny, Trener Medialny, Szkolenia medialne, 112 PR, Kryzys Online, Pressentacje i Feliszek PR.

Chcesz napisać swoją informację prasową? Skorzystaj z usługi bezpłatnej tylko dla prenumeratorów tego newslettera. Wypróbuj Twoje Info.

Przeoczyłeś/aś ciekawy artykuł? Zajrzyj do Archiwum Pressence Newsletter.





PRESSENCE PR NA TWITTERZE

Wiesz, że mamy profil na Twitterze?

Zobacz o czym teraz piszemy. Może do nas dołączysz?


Tweety na temat @pressencepr






Reklama



Twitter Facebook Google+ LinkedIn Pinterest GoldenLine YouTube





Zastrzeżenia prawne


1. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dostarcza Czytelnikom Pressence Newsletter ogólnych informacji na tematy, które ich interesują. Informacje zawarte w Pressence Newsletter nie stanowią w żadnym przypadku świadczenia usług doradztwa public relations ani jakichkolwiek innych usług.

2. Wszelkie informacje, poglądy, interpretacje, porady i rozwiązania nie są wyczerpujące i nie są przeznaczone do bezwzględnego i bezkrytycznego stosowania w praktyce. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie udziela w tym zakresie żadnych gwarancji wyraźnych lub dorozumianych. Korzystanie z treści i mechanizmów udostępnionych w Pressence Newsletter odbywa się na odpowiedzialność Czytelnika.

3. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek dokłada należytych starań, aby prezentowane treści, akty prawne i inne teksty i mechanizmy były zgodne z obowiązującym stanem prawnym. Jednak częste zmiany prawa powodują, że część treści może dotyczyć stanu prawnego z przeszłości. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek zastrzega sobie prawo zmiany danych i informacji umieszczonych w Pressence Newsletter w dowolnym terminie, bez uprzedniego powiadomienia Czytelników.

4. Treść Pressence Newsletter nie stanowi w żadnym przypadku oferty handlowej w rozumieniu art. 66 §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych i jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia rokowań zgodnie z art. 71 kodeksu cywilnego.

5. Korzystanie z treści Pressence Newsletter wymaga pisemnej zgody Pressence Public Relations i Bogusława Feliszka, poza wyjątkami określonymi w powszechnie obowiązujących przepisach prawa takich jak dozwolony użytek w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90 poz. 631, t. jedn. z późn. zm.).

6. Niektóre z odsyłaczy w Pressence Newsletter łączą z zewnętrznymi serwerami. Pressence Public Relations i Bogusław Feliszek nie ponosi odpowiedzialności za informacje na tych serwerach, w szczególności za ich zgodność z prawdą.

7. Czytelnik Pressence Newsletter przyjmuje do wiadomości i akceptuje fakt, że poczta elektroniczna oraz inne transmisje przechodzące przez Internet mogą być obciążone ingerencją osób trzecich i nie mają charakteru poufnego.

Zastrzeżenia prawne




Jeśli z ciekawością przeczytałeś/aś nasz NEWSLETTER, prześlij go swoim przyjaciołom, współpracownikom i klientom w niezmienionej formie. Będą Ci za to wdzięczni.

Aby ZAPRENUMEROWAĆ Pressence Newsletter, odwiedź naszą stronę WWW i wypełnij zgłoszenie subskrypcyjne.

Aby ODWOŁAĆ PRENUMERATĘ (i nas zasmucić), wyślij proszę na adres: newsletter@pressence.com.pl z informacją KONIEC PRENUMERATY w linii tematu.



Bogusław Feliszek
Facebook
Google+
Pressence Public Relations
pl. Teatralny 10-11/33
45-056 Opole
WWW www.pressence.com.pl
e-mail: biuro@pressence.com.pl
tel. +48 77 441 40 14